Lublinianka mocniejsza niż Stal. Arena nie dla Rzeszowa

Stal Rzeszów fatalnie będzie wspominała swoje jesienne mecze na Arenie Lublin. Najpierw przegrali 0:1 z Motorem, a w sobotę szans nie dała im Lublinianka. To jedyne porażki rzeszowian w tym sezonie

Lublinianka nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem wicelidera III ligi Stali Rzeszów. O ile w pierwszej połowie gra jeszcze była wyrównana, to już w drugich 45 minutach dominacja podopiecznych Marka Sadowskiego nie podlegała dyskusji. Pierwsza bramka padła w 26. minucie. Karol Kalita wykorzystał fatalne zachowanie Dawida Kaszuby. Bramkarz Stali tak nieporadnie wybijał piłkę, że nabił zawodnika gospodarzy i futbolówka wpadła do siatki.

Wynik podwyższył w 82. minucie Rałał Kursa, który dobił strzał Kality. Rezultat ustalił na trzy minuty przed końcem Patryk Czułowski. Pomocnik Lublinianki nie miał problemów z zamianą na gola podania Kality.

Dzięki zwycięstwu Lublinianka awansowała na czwarte miejsce w tabeli. Wynik na Arenie cieszy również kibiców Motoru. Podopieczni Dominika Nowaka wygrali swój mecz w Przemyślu 1:0 i mają już pięć oczek przewagi nad Stalą.

Bramki: Kalita (26.), Kursa (82.), Czułowski (87.)

Lublinianka: Socha - Wołos, Kosiarczyk, Mazurek, Świech (46. Kursa) - Kaganek Ż (67. Gutek), Sobiech, Czułowski, Banachiewicz (63. Stefański), Kalita Ż - Majewski (70. S. Kucharzewski).

Stal: Kaszuba - Hus (62. Szczoczarz), Drelich, Baran, Suswam - Lisańczuk (70. Wójcik), Szelgia, Kanach (85. Zieliński), Maślany - Brocki, Prędota.

Sędziował: Tomasz Mroczek (Mielec).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.