Fiorentina - Lech Poznań. Marcin Kamiński poklepał tylko Macieja Gajosa po ramieniu

Fiorentina przegrała 1:2 z Lechem Poznań, a drugiego gola dla Kolejorza zdobył Maciej Gajos. Pomocnik Lecha Poznań akurat opowiadał o tej sytuacji dziennikarzom, mówiąc "Dostałem podanie od Marcina Kamińskiego...", gdy tenże podszedł, poklepał go po plecach i powiedział: "Nie ma za co".

Maciej Gajos zmienił na boisku Dawida Kownackiego, strzelca pierwszego gola. Młody lechita musiał opuścić boisko z powodu kontuzji - ma podejrzenie uszkodzenia więzadeł pobocznych . Maciej Gajos wszedł za niego i podobnie jak Dawid Kownacki od razu strzelił gola.

- Wiedzieliśmy, że Fiorentina zaatakuje, liczyliśmy na kontrataki. Ostatnio traciliśmy gole po stałych fragmentach gry, a teraz je zdobyliśmy. Mam nadzieję, że teraz nastąpi nasze przełamanie - opowiada Maciej Gajos, który wystąpił w szóstym meczu w barwach Kolejorza od przyjścia do poznańskiego zespołu z Jagiellonii Białystok.

Lech Poznań wygrał z Fiorentiną 2:1 i zajmuje teraz drugie miejsce w tabeli grupy I Ligi Europejskiej. Ma cztery punkty, tyle co Belenenses Lizbona. Fiorentina ma trzy. Prowadzi FC Basel z sześcioma punktami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.