Ruch Chorzów kole w oczy Katowice już nie pierwszy raz

Ruch Chorzów nie będzie miał swojego stanowiska w Spodku podczas premiery widowiska ?Peregrinus?. To już nie pierwszy raz, gdy niebiescy nie są mile widziani w Katowicach.

Ruch miał się pochwalić swoją historią podczas widowiska "Peregrinius". Pojawiły się jednak obawy, że może to być powodem chuligańskich zajść między kibicami Ruchu i GKS-u Katowice.

W przeszłości obecność niebieskich w Katowicach była już kością niezgody. W 2012 roku Ruch szukał lokalu partnerskiego. Padło na restaurację Bierhalle znajdującą się w Centrum Handlowym Silesia City Center w Katowicach. Pomysł wydawał się być trafiony. Kilka dni po podpisaniu umowy około 200 osób oglądało w Bierhalle wyjazdowy mecz niebieskich z Widzewem.

Po meczu okazało się, że obecność kibiców Ruchu jest jednak problemem dla centrum handlowego SCC. - Wydaliśmy naszemu najemcy zakaz ponownego organizowania takich imprez. Silesia City Center nie chce być kojarzona z żadną partią, religią czy klubem sportowym. Właśnie dlatego pojawiła się ostra reakcja z naszej strony - powiedział wtedy SLASK.SPORT.PL Tomasz Pietrzak z biura prasowego SCC.

Co ciekawe, potem "przyjaciół" w SCC szukał GKS Katowice, którego partnerami biznesowymi zostały restauracje Pizzeria Ristorante Sicilia oraz Mangioni. Ten mariaż też jednak długo nie przetrwał.

"Decyzja o nawiązaniu tego typu współpracy zapadła wewnętrznie u najemcy, bez wiedzy zarządu Silesia City Center. Po interwencji dyrekcji Silesia City Center najemca zobowiązał się do zakończenia tej współpracy. Jednocześnie podkreślamy, że stanowisko Silesia City Center przedstawione w zeszłym roku pozostaje bez zmian" - poinformowała w specjalnym oświadczeniu Ewa Marcinek, dyrektor Silesia City Center.

Obecnie Pizzeria Ristorante Sicilia współpracuje z GKS-em w ramach pakietu "Przyjaciel GieKSy".

Najlepszy transfer lata to:
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.