Liga Mistrzyń. Medyk Konin nie boi się Olympique Lyon

- Nikogo się nie boimy. Zamierzamy zagrać dobre spotkanie i dać naszym kibicom sporo radości - zapewnia kapitan piłkarek Medyka Konin Anna Gawrońska przed dzisiejszym meczem z gigantem kobiecej piłki Olympique Lyon w 1/16 Ligi Mistrzów. Początek meczu o godz. 15:30, transmisja w TVP Sport.

Damska Champions League to już nie są podwórkowe rozgrywki, które nikogo nie interesują. O triumf w siódmej edycji powalczą tak wielkie kluby jak Bayern Monachium, PSG, Chelsea, FC Liverpool, VfL Wolfsburg, FC Barcelona czy Atletico Madryt. A wśród nich mistrz Polski Medyk Konin. W dodatku do niespełna 80-tysięcznego miasta na wschodzie Wielkopolski przyjedzie nie byle kto, bo najlepszy zespół w historii kobiecej piłki nożnej Olympique Lyon!

Dwa triumfy w Lidze Mistrzyń, cztery finały czy dziewięć tytułów mistrza Francji i siedem krajowych pucharów tylko w ostatnich latach i tak nie powiedzą wszystkiego o sile tego zespołu. By się tego dowiedzieć, trzeba sprawdzić, w jakim stylu Olympique sięgał po te trofea. W ostatnich pięciu sezonach w lidze francuskiej piłkarki z Lyonu strzeliły... 600 goli! W poprzednim sezonie zdobywały mistrzostwo, nie przegrywając ani jednego meczu!

Tylko w pierwszych pięciu spotkaniach tego sezonu strzeliły 34 gole... nie tracąc żadnego. W dodatku swojego najgroźniejszego i co gorsza bogatszego rywala w walce o tytuł - PSG rozbiły 5:0!

- Nigdy nie grałam przeciwko lepszej drużynie - nie ma złudzeń polska bramkarka paryżanek Katarzyna Kiedrzynek. Przed rokiem wicemistrzynie Francji wyrzuciły jednak Olympique z Ligi Mistrzyń, po remisie u siebie 1:1 i wyjazdowej wygranej 1:0 w 1/8 finału. To była sensacja. - Rozegrałyśmy wtedy świetne mecze. Żeby je pokonać, nie można się ich bać. Nie można tego meczu przegrać już w szatni. W tym sezonie są jeszcze groźniejsze. Świetnie wkomponowali w zespół kilka młodych, utalentowanych piłkarek. Warto zwrócić uwagę na napastniczkę Adę Hegerberg - dodaje polska bramkarka.

Piłkarki Medyka Konin zapewniają, że są świadome klasy rywala, ale nie zamierzają się poddać. - Nikt w nas nie wierzy, nikt też nie oczekuje od nas zwycięstwa. To może być nasza szansa, bo zagramy na luzie, bez zbędnej presji - przyznaje kapitan zespołu Anna Gawrońska i dodaje: - Nie pękamy, chcemy sprawić niespodziankę!

Piłkarki Olympique przyleciały w środę rano prywatnym samolotem prezydenta klubu Jeana-Michela Aulasa do Łodzi, skąd - jak piszą na swojej stronie internetowej - autobusem wyposażonym w wi-fi przejechały do Lichenia pod Koninem. W dodatku autostradą. Zamieszkały w tym samym hotelu, co Medyk - jak dodają - położonym nieopodal przepięknej bazyliki.

Medyka się oczywiście nie obawiają. - Nie można było znaleźć wielu informacji o tej drużynie. Wiemy tylko, że to mistrz Polski - wypalił trener Gerard Precheur. Przeciwko Medykowi w Koninie jego zespół zagra jednak osłabiony. Zabraknie kontuzjowanych: bramkarki reprezentacji Francji Sary Bouhaddi, jednej z najlepszych piłkarek ostatniego mundialu - Amandine Henry, a także Elodie Thomis i Claire Lavogez.

Początek meczu w czwartek o godz. 15.30. Transmisja w TVP Sport.

Więcej o:
Copyright © Agora SA