Mecz Pucharu EHF i ligowy hit Azotów w hali Globus?

Piłkarze ręczni Azotów spisują się w tym sezonie bardzo dobrze. Puławski zespół plasuje się w ścisłej czołówce PGNiG Superligi, a wkrótce rozpocznie też walkę w Pucharze EHF. Wszystko wskazuje na to, że kilka spotkań zespół trenera Ryszarda Skutnika rozegra w lubelskiej hali Globus.

- Prowadzimy rozmowy z lubelskim MOSiR-em na temat rozegrania meczu w Pucharze EHF oraz spotkania ligowego z Orlenem Wisłą Płock - potwierdza Jerzy Witaszek, prezes Azotów. - Jeśli chodzi o potyczki pucharowe, to wymagania są takie, że należy je rozgrywać w halach o odpowiednim standardzie i z odpowiednią liczbą miejsc. W Puławach takiej nie mamy. Natomiast w przypadku meczu z wicemistrzem Polski Orlenem Wisłą to chcemy zapewnić obejrzenie spotkania z tak wymagającym rywalem tym, którzy na co dzień - z powodu zbyt szczupłej puławskiej hali - nie mają możliwości zobaczenia naszej drużyny w akcji.

Warto przypomnieć, że nie byłby to pierwszy występ brązowych medalistów mistrzostw Polski w Lublinie. W sezonie 2013/14 Azoty rozegrały na Globusie mecz ligowy z Vive Targi Kielce. Spotkanie cieszyło się olbrzymim zainteresowaniem sympatyków piłki ręcznej i hala była wypełniona do ostatniego miejsca. Wszystko wskazuje na to, że tym razem będzie podobnie, gdyż kibice lubelscy na piłce ręcznej się znają, bo przecież na co dzień mają okazję oglądać najlepszy Polski żeński zespół w historii - MKS Selgros.

Wracając jeszcze do spotkań pucharowych, to na razie nie wiadomo, kto będzie rywalem puławian, gdyż Azoty rozpoczną rywalizację od trzeciej rundy. Jest to swego rodzaju docenienie klubu znad Wisły, który już od kilku lat występuje na międzynarodowej arenie, choć w Pucharze EHF debiutuje. Natomiast wcześniej Azoty rywalizowały w rozgrywkach Challenge Cup. Drużyna z Puław dwukrotnie znalazła się w ćwierćfinale tych zmagań, a w sezonie 2013/2014 dotarła nawet do półfinału, gdzie musiała uznać wyższość późniejszego triumfatora - szwedzkiego Savehof.

Warto dodać, że poza puławianami rywalizację od tej fazy rozgrywek rozpoczną tak uznane firmy jak: Aalborg Handball, Bjerringbro-Silkeborg (Dania), Fraikin BM. Granollers, Frigorificos Morrazo, Helvetia Anaitasuna (Hiszpania), HBC Nantes, Saint-Raphael Var Handball (Francja), Fuchse Berlin, Frisch Auf Goppingen, SC Magdeburg (Niemcy), Grundfos Tatabanya KC (Węgry), Gorenje Velenje, Maribor Branik (Słowenia).

O tym, z kim przyjdzie Azotom się mierzyć, przekonamy się 20 października. Wtedy w wiedeńskiej siedzibie EHF odbędzie się losowanie par, natomiast mecze zostaną rozegrane 21/22 i 28/29 listopada. Z kolei jeśli chodzi o spotkanie ligowe z Orlenem Wisłą, to ta potyczka ma się odbyć w środę 2 grudnia.

- Tych, co mają stałe wejściówki na mecze naszego zespołu, z góry przepraszam za utrudnienia. Naturalnie karnety będą ważne także na lubelskim Globusie. Mam nadzieję, że kibice zrozumieją naszą decyzję - kończy prezes Witaszek.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.