Piotr Kurbiel znów zdobył bramkę, ale Lech II Poznań przegrał mecz na swoim boisku

Piłkarze rezerw Lecha Poznań dwa razy doprowadzali do remisu w meczu z Pelikanem Niechanowo, ale gdy goście zdobyli trzeciego gola, ?Kolejorz? już nie odpowiedział i uległ beniaminkowi III ligi 2:3.

W dziewiątej kolejce grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej III ligi zespół Ivana Djurdjevicia doznał drugiej porażki i pierwszej na stadionie we Wronkach, gdzie swoje mecze rozgrywa Lech II Poznań. Pelikan Niechanowo to wprawdzie beniaminek na tym poziomie rozgrywek, ale trener Jerzy Cyrak (były asystent Mariusza Rumaka w pierwszym zespole Lecha) ma do dyspozycji naprawdę niezły skład. Dwa gole strzelił dla gości Marcin Trojanowski, który jeszcze dwa lata temu występował w ekstraklasie (sześć meczów w Koronie Kielce), a wcześniej był podstawowym pomocnikiem Warty Poznań, gdy ta występowała jeszcze w I lidze.

Zespół z Niechanowa trzy razy obejmował prowadzenie - w 12., 34. i 85. minucie. Na dwa pierwsze trafienia lechici skutecznie odpowiadali - w 13. minucie po samobójczym golu oraz w 68. za sprawą Piotra Kurbiela. Dla młodego napastnika to już siódme trafienie w tym sezonie. Dziewiętnastolatek jest w szerokiej kadrze zespołu Macieja Skorży i ma już za sobą debiut w "Kolejorzu" - zarówno w europejskich pucharach (przeciwko Videotonowi Szekesfehervar) i w ekstraklasie, podczas niedawnego meczu z Jagiellonią w Białymstoku.

Mimo porażki Lech II Poznań zachował trzecie miejsce w tabeli.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.