We wtorek, w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski w Bartoszycach, piłkarki KKP Stomil pokonały tamtejszą Victorię 3:0. - Całe spotkanie przebiegało pod nasze dyktando - mówi Dariusz Maleszewski, trener olsztyńskiego zespołu. - Na boisku było widać różnicę klas [zawodniczki z Bartoszyc na co dzień występują w trzeciej lidze - red.]. Wynik mógłby być wyższy, ale nie chcieliśmy złapać żadnych kontuzji.
Wiadomo już, że na szczeblu centralnym pucharu zmierzą się z KPP Bydgoszcz.
Tak dobrze olsztyniankom nie wiedzie się w pierwszoligowych rozgrywkach. W pięciu dotychczasowych meczach tylko raz zaznały smaku zwycięstwa (z Polonią Poznań 2:0). W pozostałych przegrywały z UKS-em SMS Łódź 0:4, Pragą Warszawa 0:3, Unifreeze Górzno 1:3 oraz Medykiem II Konin 0:5. - Wcześniej spotykaliśmy się z zespołami, które były w tabeli nad nami - podkreśla Maleszewski. - To były drużyny, których składy opierają się na indywidualnościach i zawodniczkach ocierających się o kadrę Polski.
I dodaje: - Nasze dziewczyny wiedzą jak radzić sobie w takich momentach. Pamiętamy jaką drogą przeszliśmy by móc występować w pierwszej lidze i zamierzamy się w niej utrzymać.
Z kolejnym ligowym rywalem, Czwórką Radom zagrają na wyjeździe 10 października.
I LIGA
Więcej o sporcie z Warmii i Mazur czytaj na olsztyn.sport.pl .