Marcin Płuska, nowy trener Widzewa: "Drużyna ma grać efektywnie i efektownie"

Marcin Płuska i Mateusz Oszust rozpoczęli pracę w Widzewie. - To młodzi ludzie, którzy bardzo profesjonalnie podchodzą do pracy - proszę trzymać za nich kciuki - mówi prezes Widzewa.

Obaj mają prowadzić łódzką drużynę do końca sezonu. - Jeśli wywalczą awans do trzeciej ligi, to przedłużymy umowę - dodaje Marcin Ferdzyn.

- Miałem bezpieczną posadę w czwartoligowej Bzurze Chodaków i bardzo dobre wyniki, ale przekonali mnie ludzie, którzy chcą odbudować wielki Widzew. Praca w tym klubie to wielka nobilitacja - mówi Płuska, który zastąpił na stanowisku trenera łódzkiej drużyny Witolda Obarka. Ten podał się do dymisji po niedzielnej porażce.

Płuska ma 27 lat. Grał w piłkę, ale z powodu kontuzji zakończył "karierę", gdy był 16-latkiem. Oszust, który w Widzewie będzie odpowiadał za przygotowanie motoryczne piłkarzy, to 23-latek. - Byłem bramkarzem, ale mierzę tylko 180 cm wzrostu i dla trenerów, to było za mało. Dlatego skończyłem grać. Mam jednak doświadczenie. Nie boję się piłkarskiej szatni - mówi Oszust i dodaje: - Czuję się ekspertem od przygotowania motorycznego, ukończyłem wiele kursów, także prestiżowych. Odbyłem staże u trenera reprezentacji i w Lechu Poznań. Współpracuję z zawodnikami z ekstraklasy.

Z kolei Płuska, oprócz trenowania młodzieży, może pochwalić się też pracą z seniorami w Legionovii i Bzurze - w drugiej, trzeciej i czwartej lidze. Ma licencję UEFA A.

Trudno mówić o doświadczeniu obu trenerów zważywszy przede wszystkim na ich młody wiek. Prezes Ferdzyn zdradził, że poznał ich, gdy szukał piłkarzy do Widzewa. - Proszę trzymać kciuki. Nowi trenerzy mimo młodego wieku są pełni werwy i mocno zaangażowani w klub. Niektórym ich wiek może przeszkadzać, ale przypomnę, że gdy Jacek Machciński zaczynał trenerską karierę w Resovii to miał 28 lat. Też był młody, a pamiętamy, jakie sukcesy za jego czasów osiągał Widzew - mówi Ferdzyn. I dodaje, że nie wszyscy w klubie byli za zatrudnieniem tego duetu. - To moja i Rafała Krakusa decyzja. Zaryzykowaliśmy.

Płuska też nie boi się nowego wyzwania. - Wiem, jakie są oczekiwania, ale jeżeli bym się bał, to nie byłoby mnie tutaj. Zdajemy sobie sprawę, jakie są cele i jestem przekonany, że je zrealizujemy - mówi.

Po konferencji prasowej z dziennikarzami, nowi trenerzy spotkali się z zawodnikami. - W drużynie jest tu kilku doświadczonych graczy, którzy wnoszą dużą jakość. Do tego młodzi, którzy mają olbrzymi potencjał - mówi Płuska. Zapytany o to, jak ma grać jego Widzew, odpowiedział, że efektywnie i efektownie. Debiut w środę w meczu ze Stalą Głowno.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.