Witold Obarek odchodzi, czyli zostaje w Widzewie. A co ze Stanisławem Sygułą?

Po pierwszej porażce w sezonie trener Widzewa Witold Obarek podał się do dymisji. Nie jest jednak wcale powiedziane, że nie będzie dalej prowadził drużyny. Trenera broni Stanisław Syguła, który... sam myśli o odejściu.

Była 50. minuta meczu Widzewa z PGE GKS II Bełchatów, kiedy Michał Czaplarski podał do Kamila Zielińskiego, a ten był sam na sam z bramkarzem rywali. Strzelił z powietrza, trochę jak Robert Lewandowski tuż przed przerwą w niedawnym meczu z Niemcami. Wtedy Manuel Neuer instynktownie obronił. W Łodzi Zieliński właściwie trafił w bramkarza PGE GKS. Gdyby zdobył gola, byłoby już 2:0 dla Widzewa i pewnie łódzka drużyna by tego meczu nie przegrała. Pudło Zielińskiego zadziałało niczym efekt motyla...

- Gdy przychodziłem do Widzewa, to mówiłem, że wszystko biorę na siebie. I dziś tak właśnie zrobię. Spotkam się z zarządem klubu. Może drużynie potrzebny jest właśnie taki wstrząs - powiedział dziennikarzom trener Witold Obarek niedługo po meczu, który Widzew przegrał 1:2. To dopiero pierwsza porażka w tym sezonie. A meczów widzewiacy rozegrali już osiem. - Jest początek ligi, jeszcze można wiele naprawić. Na pewno zespół nie gra tak, jak powinien, i ja to wiem. Od początku nie odpaliło. Nie ma sensu tłumaczyć się krótkim okresem przygotowawczym. Coś po prostu nie gra... - to znów cytat z Obarka.

Już w środę Widzew gra kolejny mecz - na wyjeździe zmierzy się z Orłem Nieborów. Obarek, pytany o to, czy poprowadzi drużynę w tym i kolejnych spotkaniach, jeśli zarząd nie przyjmie jego dymisji, wykluczył taką możliwość. - To koniec - zaznaczył.

O rezygnacji trenera szefowie klubu dowiedzieli się od dziennikarzy. I byli w szoku. - Nie chce mi się w to wierzyć. Naprawdę? - pytał zaskoczony Władysław Puchalski, który pomaga Widzewowi stanąć na nogi.

- Jesteśmy tym zaskoczeni - to z kolei słowa Rafała Krakusa z zarządu Widzewa. Prezes Marcin Ferdzyn w niedzielę wieczorem wracał z urlopu i to właśnie Krakus go zastępuje. - Jeszcze w piątek rozmawialiśmy z trenerem Obarkiem i zapewnialiśmy go o naszym zaufaniu. Nie było mowy o żadnych zwolnieniach. Do końca ligi daleko, stratę da się odrobić - mówi Krakus. - Teraz mamy kłopot. Wróci Marcin Ferdzyn, usiądziemy i pomyślimy, co dalej. Obarek? Skoro złożył broń, sam zrezygnował, to o czym tu mówić...

Niedługo po meczu sytuacja się jednak zmieniła... - Trener Obarek to emocjonalny człowiek. Złożył rezygnację, ale ma pracować dalej - mówi Stanisław Syguła, który w Widzewie odpowiada za sprawy sportowe. - To nie jest przedszkole. Nie można ot tak powiedzieć, że się odchodzi, i koniec. Na pewno będziemy w tygodniu o tym rozmawiać. Powtarzam jednak, że trener Obarek pracuje dalej.

Według Syguły, który latem budował drużynę - to głównie on rozmawiał z piłkarzami - winni porażki z PGE GKS i słabej gry od początku sezonu są przede wszystkim zawodnicy. - Połowa z nich po prostu zawiodła. Rachubiński, Czaplarski... Pięciu, sześciu gra, a reszta nie. Zimą trzeba będzie montować nowy zespół, wymienić połowę. Poza tym proszę zauważyć, ilu my nie wykorzystujemy sytuacji. Dzisiaj też tak było. Czy to wina trenera Obarka? Oczywiście jak dalej nie będzie chciał pracować, to trzeba będzie szukać kogoś nowego.

Syguła broni Obarka i gani piłkarzy. Ale nie tylko ich. Według niego w samym klubie jest bałagan. O konfliktach wśród działaczy plotkuje się zresztą już od jakiegoś czasu. Niektórym nie po drodze właśnie z Sygułą. - Jest kilka osób, które chcą dla Widzewa naprawdę dobrze. Ale są też tacy, którzy chcą się dzięki niemu wypromować - uważa i dodaje, że zastanawia się nad odejściem z klubu.

Widzew Łódź - PGE GKS II Bełchatów 1:2 (1:0)

Gole: Rachubiński (5.) - Pałczyński (59., 71).

Widzew: Sokołowicz - Pietras (68. Świątkiewicz Ż), Dudała, Maczurek (90.+1 Kralkowski), Milczarek Ż - Budka, Okachi, Rachubiński, Pieńkowski (46. Gilarski) - Czaplarski (62. Bartos), Zieliński.

PGE GKS: Bruchajzer - Wrzosek (70. Paluszkiewicz), Stolarczyk Ż, Flis, Szymorek - Maciejewski, Zgarda, Serafin (28. Sitarz), Nowiński (87. Bociek) - Pałczyński, Flaszka (62. Łabędzki Ż).

Pozostałe wyniki i tabela: Mazovia Rawa Mazowiecka - Włókniarz Zelów 0:2, Andrespolia Wiśniowa Góra - Zjednoczeni Bełchatów 0:2, Zjednoczeni Stryków - Jutrzenka Warta 0:0, Boruta Zgierz - LKS Rosanów 2:0, Mechanik Radomsko - Stal Głowno 9:3, Zawisza Pajęczno - Orzeł Nieborów 2:0, Zawisza Rzgów - Pilica Przedbórz 0:3, Omega Kleszczów - Polonia Piotrków 0:6, Astoria Szczerców - KS Paradyż 0:2.

Więcej o:
Copyright © Agora SA