Ruch wygra z Legią na Cichej? Podyskutuj na Facebooku >>
Odgłos łuskanego słonecznika przez długie lata był na śląskich stadionach, lodowiskach i w halach codziennością, ale i zjawiskiem, które wyróżniało nasz region od innych części kraju. Z czasem jednak stał się problemem. Plucie innym kibicom na plecy, śmietnisko pod nogami... - na wielu obiektach został on zakazany.
Na Cichej ma być jednak w niedzielę po staremu. Dlatego nawet goście klubu, którzy zajmą miejsca w lożach na trybunie krytej, otrzymają od hostess zwinięte z gazety tyty wypełnione słonecznikowym ziarnem.
Bogusław Leśnodorski, prezes Legii, może też liczy na słownik, który pomoże mu zrozumieć śląską gwarę, bo to właśnie ona będzie w użyciu przez spikera spotkania.