Obrońca Stomilu: Winy nie można zrzucać na kontuzje

- Będziemy pracować nad ostatnim podaniem oraz wykończeniem akcji. To te elementy u nas zawodziły - mówi Jarosław Ratajczak, obrońca Stomilu Olsztyn po przegranym meczu z Dolcanem Ząbki.

W sobotę piłkarze Stomilu doznali drugiej porażki w sezonie. W hicie 8. kolejki zaplecza ekstraklasy na wyjeździe ulegli Dolcanowi Ząbki 0:1. Porażka ta kosztowała biało-niebieskich stratę pozycji wicelidera. O przebiegu meczu rozmawialiśmy z czołowym obrońcą olsztynian.

Rozmowa z Jarosławem Ratajczakiem, obrońcą Stomilu

Mateusz Lewandowski: Co pana zdaniem poszło nie tak w spotkaniu z Dolcanem?

Jarosław Ratajczak: - Zabrakło u nas przede wszystkim przysłowiowej kropki nad "i". Mieliśmy dużo sytuacji, ale za każdym razem nie było ostatniego podania czy celnego strzału. Uważam, że w pierwszej połowie byliśmy lepszym zespołem, a zdobyta przez nas bramka ustawiłaby mecz.

W poprzednich meczach wasi rywale już w pierwszych minutach spychali Stomil do głębokiej defensywy. W sobotę było inaczej...

- Zespół Dolcanu próbował rozgrywać piłkę, ale nic z tego nie wynikało. Byliśmy dobrze ustawieni w obronie i uniemożliwialiśmy im stwarzanie dogodnych sytuacji. My natomiast staraliśmy się wyprowadzać kontrataki, które jednak były nieskuteczne. W drugiej połowie gospodarze przejęli inicjatywę na boisku i to oni prowadzili grę. Gdyby to spotkanie zakończyło się podziałem punktów, nie czulibyśmy się zawiedzeni. Tymczasem straciliśmy bramkę w końcówce spotkania, a czasu na odrobienie strat było już za mało.

W końcówce meczu rzuciliście wszystkie siły by odrobić straty. Zagraliście nawet na dwóch napastników. Dlaczego tak późno?

- Do końca meczu zostało raptem pięć minut, więc ruszyliśmy do ataku. Było nam wszystko jedno czy przegramy jedną czy dwoma bramkami. Od razu po straconym golu na boisko wszedł Tomek Chałas [poprzednio napastnik Dolcanu - red.], ale zabrakło czasu.

Na mecz z Dolcanem pojechaliście w mocno okrojonym składzie (zabrakło Łukasza Jeglińskiego, Łukasza Suchockiego, Pawła Łukasika i Tomasza Wełny). Kontuzje przesądziły o waszej porażce?

- Gdybyśmy jechali na to spotkanie pełnym składem, to wszystko mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej. Trener [Mirosław Jabłoński - red.] miałby większe pole manewru przy zmianach. Nie ma co jednak zwalać winy na nasze problemy kadrowe.

W najbliższym czasie czeka was piłkarski maraton. W ciągu siedmiu dni (20 września z Chrobrym Głogów, 23 września z Bytovia Bytów, 27 września z Zawiszą Bydgoszcz) rozegracie aż trzy pojedynki...

- Chcemy jak najlepiej wykorzystać długi czas na przygotowania do kolejnego spotkania. Będziemy pracować nad ostatnim podaniem oraz wykończeniem akcji. To te elementy w poprzednich spotkaniach najbardziej u nas zawodziły. Przed nami są ciekawe dwa tygodnie, które wiele wyjaśnią w ligowej tabeli.

Dolcan Ząbki - Stomil Olsztyn 1:0 (0:0)

Bramki: Calderon 83.

Dolcan: Kryczka - Petasz, Klepczarek, Sawala, Tarnowski - Świerblewski, Sapała, Kądzior (83. Jakubik), Feruga (89. Wieteska), Osoliński - Gołębiewski (59. Calderon).

Stomil: Skiba - Bucholc, Czarnecki, Remisz, Ratajczak - Szymonowicz, Paweł Głowacki (85. Chałas), Żwir (71. Piotr Głowacki), Lech, Nishi (62. Meschia) - Kujawa.

Pozostałe wyniki 8. kolejki:

Chrobry Głogów - Bytovia Bytów 0:1 (Surdykowski), GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 2:4 (Frańczak 38, Szołtys 72 - Leimonas 2 s, Aleksander 62, Sobotka 75, Etvrtn~eek 84 k), Zagłębie Sosnowiec - GKS Bełchatów 0:1 (Bartosiak 56 k), MKS Kluczbork - Pogoń Siedlce 3:2 (Nowacki 10, Kojder 14, Sobczak 72 - Dmowski 68, Chyła 90), Zawisza Bydgoszcz - Rozwój Katowice 2:1 (Łukowski 21, Drygas 83 - Gałecki 59), Wigry Suwałki - Chojniczanka Chojnice 0:1 (Rogalski 43), Wisła Płock - Olimpia Grudziądz 3:0 (Lebedyński 44, Jakub Bąk 68, 90); - niedziela: Arka Gdynia - Miedź Legnica 2:0 (Siemaszko 31, Abbott 80).

I LIGA

Więcej o piłkarzach Stomilu czytaj na olsztyn.sport.pl .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.