Dość testów i poszukiwań. Stal ma liderów, którzy prowadzą ją do wygranej!

- Po trudnym meczu, w którym jednak ani na chwilę nie pękliśmy i nie straciliśmy nad nim kontroli, chłopacy zasłużyli na gratulacje. Udany początek zawsze jest bardzo ważny. Liczę, że w tym samym stylu zaczniemy też nasze występy w drugiej lidze w domu. Za chwilę powinniśmy być kadrowo jeszcze mocniejsi, dojdzie do nas trzech istotnych graczy - powiedział trener Janusz Szopa. Stal Gorzów wygrywa z Tytanami w Wejherowie 32:27.

Gorzów.sport.pl i dziennikarze Gazety bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku!

Te dni przed inauguracją nie były dla gorzowian najłatwiejsze. Dwie towarzyskie, zasłużone porażki z akademikami z Zielonej Góry, nieco zachwiały wiarą we własne siły, tym bardziej, że na pierwszy mecz do Wejherowa pojechaliśmy bez dwóch zawodników, których nie udało się jeszcze zgłosić do rozgrywek, a rywal zapowiada walkę o pierwszą ligę. - Czas testów i poszukiwań właśnie się skończył, a my zaczęliśmy udowadniać, że mamy swoje atuty i graczy, którzy nawet w trudnych chwilach wezmą na siebie ciężar wygrywania spotkań - opowiadał trener Stali Janusz Szopa. - Postawiłem na doświadczonych chłopaków, którzy jak burza przeszli przez trzecią ligę. Nareszcie rozwinęliśmy skrzydła, do chłopaków dochodziły piłki, a oni odwdzięczali się drużynie ważnymi golami. Wracający do nas wychowanek Marek Baraniak trafił osiem razy, a lewoskrzydłowy Mateusz Stupiński dodał siedem trafień. To tylko bardzo dobrze świadczy o zespole, bo właśnie zespołem dziś byliśmy. Twardym w obronie, konsekwentnym w ataku.

Na początku Stal wygrywała 6:4, potem przez chwilę było 7:6 dla gospodarzy. - Cała pierwsza połowa szła właściwie bramka za bramkę - powiedział Szopa. - Na początku drugiej części przez chwilę przegrywaliśmy, ale później przejęliśmy kontrolę i od 54. minuty mieliśmy bardzo dobry, rozstrzygający mecz fragment, w którym odskoczyliśmy na pięć bramek. Brawa dla chłopaków. Zagrali tak, że oszczędzili sobie i nam nerwów w końcówce.

Bez bramki skończył mecz Maciej Polak, który przeszedł do Gorzowa z Gryfina. - Był to jednak jego udany występ, bardzo pomagał drużynie w obronie, dawał fajne zmiany na rozegraniu w ataku - wyliczał szkoleniowiec Stali. - To jest na pewno bardzo istotne wzmocnienie. Mam nadzieję, że w niedzielę z Gwardią Koszalin [20 września, godz. 15] zagra już dla nas jego kolega z Energetyka Gryfino, ale też mieszkający w Szczecinie, wszechstronny zawodnik z rocznika 1993 Mateusz Kminikowski. Był u nas na testach przed sezonem i zapisałem go sobie w obserwacjach ze znakiem zapytania. Po odejściu Rysia Patalasa potrzebujemy obrotowego i ostoi w defensywie o dobrych warunkach fizycznych. Takie walory da Stali właśnie Mateusz.

W tym tygodniu nareszcie powinny zostać dopełnione wszelkie formalności związane z przejściem do Gorzowa zielonogórskiego duetu, który z dobrej strony pokazał się w meczach sparingowych - kołowego Roberta Górala i rozgrywającego Piotra Książkiewicza. - Jestem pewien, że ta sprawa zostanie ostatecznie załatwiona, a Stal będzie jeszcze groźniejsza i bardziej kompletna, z dwoma wysokimi, mocnymi kołowymi i wspierającym ich na tej pozycji Kubą Kubackim. Nie chcę mówić o celach, okrzepnijmy w drugiej lidze i jak najczęściej wracajmy do domu w takich humorach jak z Wejherowa, a także w domu niech nasza hala będzie twierdzą, którą chętnie i tłumnie odwiedzają kibice. Kroczmy od meczu do meczu, od zwycięstwa do zwycięstwa, a na koniec zobaczymy co z tego wyjdzie. Na pewno w Stali Gorzów tworzy się fajny zespół piłki ręcznej, z którym wszyscy będą musieli się liczyć. Ci chłopacy jak już są na boisku to na pewno zostawią na nim całe serducho - zakończył Janusz Szopa.

Więcej informacji sportowych szukajcie na Gorzów.sport.pl

TYTANI WEJHEROWO - STAL GORZÓW 27:32 (13:14)

STAL: Nowicki, Szot - Baraniak 8, M. Stupiński 7, Kłak 7, Śramkiewicz 5, Bartnik 2, Kubacki 2, Rafalski 1, Polak, K. Stupiński.

WYNIKI Z 1. KOLEJKI:

Tytani Wejherowo - Stal Gorzów 27:32, Henri Lloyd Brodnica - AZS UKW Bydgoszcz 45:26, SMS II Gdańsk - Energetyk Gryfino 29:25, Borowiak Czersk - GKS Żukowo 19:44, Cartusia Kartuzy - LKS Kęsowo 23:22.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.