Grzelak: Pasuje charakterem do Korony [OPINIE]

- Ja nigdy nie odpuszczam, bo mam taki charakter i myślę, że tym charakterem pasuje do Korony, bo ta drużyna nigdy nie odpuszcza - powiedział Rafał Grzelak po zremisowanym meczu z Lechią Gdańsk 0:0.

Trener Korony był zadowolony z postawy swoich piłkarzy. - Mieliśmy określony plan na to spotkanie. Chcieliśmy grać uważnie w defensywie i poszukać swojej jednej szansy pod bramką Lechii. I ta była w końcówce Michała, ale obrońca uratował gospodarzy. Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Po raz kolejny zagraliśmy bardzo ambitnie. Zmiana w końcówce Przybyły nie była podyktowana jego słabszą grą, ale potrzebowaliśmy wzrostu w końcówce we własnym polu karnym, dlatego wprowadziłem Przemysława Trytkę - przyznał Marcin Brosz.

Wartość punktu z tak klasowym rywalem podkreślają również jego podopieczni. Grzelak. - Każdy punkt na wyjeździe należy szanować, zwłaszcza z tak silnym przeciwnikiem, jakim jest Lechia. Zagrałem po raz pierwszy w karierze w meczu o stawkę jako defensywny pomocnik i wiem, że sporo nauki mnie czeka, ale myślę, że mogę być zadowolony ze swojej gry. Pomogli mi jednak koledzy, którzy zagrali bardzo dobrze. Ja nigdy nie odpuszczam, bo mam taki charakter i myślę, że tym charakterem pasuje do Korony, bo ta drużyna nigdy nie odpuszcza - powiedział Rafał Grzelak.

- Przed meczem remis wzięlibyśmy w ciemno. Mieliśmy szansę na zwycięstwo, ale remis jest dla nas cennym wynikiem. Lechia jest naszpikowana gwiazdami, ale my przeciwstawiliśmy się im kolektywem i zespołowością. Milos Krasić po wejściu na boisku w pierwszej akcji pokazał mi miejsce w szeregu, ale później starałem się już mu nie odpuszczać - uśmiecha się kapitan Korony Kamil Sylwestrzak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.