Śląsk - Jagiellonia. Michał Probierz o kulach: Najszczęśliwsi będą sędziowie

Michał Probierz zazwyczaj żywiołowo reaguje przy ławce rezerwowych na wydarzenia na boisku. W sobotnim (godz. 15.30) meczu we Wrocławiu ze Śląskiem tak zapewne nie będzie. Szkoleniowiec Jagiellonii porusza się bowiem o kulach

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Podczas jednego z treningów trener Jagiellonii wziął udział w gierce. Podczas gry doznał kontuzji, było podejrzenie zerwania więzadeł w kolanie.

- Ale nie stało się to w starciu z jakimś zawodnikiem, sam sobie to zrobiłem - zaznaczał Michał Probierz i dodawał: - Porozrywane więzadła miałem już wcześniej, teraz to się pogorszyło.

Po badaniach okazało się, że zabieg na razie nie jest konieczny, ale trener musiał założyć stabilizator i teraz porusza się o kulach. To oznacza, że Michał Probierz w najbliższym czasie podczas spotkań nie będzie mógł zbyt mocno reagować na wydarzenia na boisku przy ławce rezerwowych.

- Najszczęśliwsi to będą sędziowie - śmieje się trener. - Z drugiej strony to lepiej, że mi to się stało niż któremuś z piłkarzy. Jak ktoś zapomniał ile ma lat i z młodzieżą chce grać, to musi za to płacić.

Mimo kłopotów z kolanem dobry humor nie opuszcza szkoleniowca. Co można zauważyć m.in. na jego skarpetkach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.