Ruch Chorzów. Kibiców Górnika Zabrze nie będzie, ale bufory na WDŚ zostały

Włodarze Ruchu Chorzów - nawet jeżeliby bardzo by tego chcieli, to nie powiększą pojemności Cichej na Wielkie Derby Śląska.

Na co stać w tym sezonie Ruch Chorzów? Podyskutuj na Facebooku >>

Spotkania z Górnikiem Zabrze cieszy się olbrzymim zainteresowaniem fanów. Biletów na Wielkie Derby Śląska już nie ma, a chętnych na wejściówki wciąż nie brakuje. - Już dawno nie odebrałem tylu telefonów z prośbami lub zapytaniami o bilety. Dla wszystkich mam jedną odpowiedź - "nie ma" - mówi Dariusz Smagorowicz, prezes Ruchu.

Spotkanie obejrzy tylko 8 300 fanów. Nikczemnie mało, gdy pamięta się o tym, że jeszcze kilka lat temu - na Stadionie Śląskim - derbowe spotkania śledziło ponad 40 tysięcy osób. Widzów na Cichej miało być w niedzielę o tysiąc więcej. Te miejsca mieli zająć kibice Górnika. Fani zabrzańskiego klubu szykowali się na wyjazd do Chorzowa, ale ostatecznie wojewoda śląski na wniosek policji zamknął na ten mecz sektor gości.

Stało się tak, gdyż w przeszłości przyjazd kibiców Górnika na Cichą był często zarzewiem chuligańskich burd.

Zła wiadomość jest taka, że na Cichej można usłyszeć, że taka sytuacja będzie się powtarzać do czasu, aż Ruch przeprowadzi się na Stadion Śląski lub zyska nowy obiekt na Cichej. Tak więc na razie fani Ruchu z własnej woli nie jeżdżą do Zabrza, a ci z Górnika nie są i nie będą wpuszczani na Cichą. Nie podoba się to piłkarzom i trenerom obu klubów, ale jak przypomina trener Waldemar Fornalik - "nie mamy na to wpływu".

Zastanawialiśmy się, dlaczego miejsc, które zwolnili kibice Górnika, nie mogą zająć fani Ruchu. Okazało się jednak, że na przeszkodzie stoi artykuł 34 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. - Wojewoda wyłączył te miejsca z użytku. Nie ma znaczenia, kto miałby je zająć, bo w dniu meczu i tak nie będzie to możliwe - wyjaśnia Krzysztof Hermanowicz, kierownik ds. bezpieczeństwa na Cichej.

Tyle że na Cichej jest więcej wolnych miejsc, których również nie wolno zajmować. To tak zwane sektory buforowe, które oddzielają fanów drużyn gości od kibiców Ruchu. Dlaczego nie wpuścić sympatyków niebieskich na te miejsca, skoro zabrzan i tak w Chorzowie zabraknie?

- To również nie jest możliwe. Przed sezonem zgłaszamy, jaka będzie pojemność stadionu na poszczególne mecze. Przypominam, że w minionych sezonach - w sytuacji gdy na Cichą przyjeżdżał mniej atrakcyjny rywal - publika była ograniczona [klub płacił dzięki temu mniej za wynajem firmy ochroniarskiej - przyp. red.]. W aktualnych rozgrywkach zgłosiliśmy Cichą na każdy mecz przy maksymalnej pojemności 9 300 fanów. Doceniamy i zauważamy bowiem to, że nasze mecze cieszą się coraz większym zainteresowaniem kibiców. Niestety, ale oznacza to, że miejsc z sektorów buforowych również nie możemy udostępnić fanom Ruchu - rozkłada ręce Smagorowicz.

Więcej miejsc będzie natomiast na trybunie krytej i w lożach, bowiem swój przyjazd na spotkanie odwołali - solidaryzując się w ten sposób z kibicami - działacze Górnika.

Kto wygra 104. Wielkie Derby Śląska?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.