GKS Tychy. Rekordowe zainteresowanie meczem z Rakowem. Pęknie dycha!

GKS Tychy postawił przed kibicami ambitne zadanie. Najbliższy mecz z Rakowem Częstochowa ma obejrzeć dziesięć tysięcy widzów.

Jesteś kibicem z Górnego Śląska? Dołącz do nas na Fejsie! >>

Nowy stadion jest dla fanów tyskiego klubu niczym magnes. Mimo że GKS gra tylko w drugiej lidze, to zainteresowanie jego meczami jest ogromne. Premierowe spotkanie sezonu z Wisłą Puławy zgromadziło na trybunach 5412 widzów, mecz z ROW-em Rybnik - 5883, z Polonią Bytom - 8197, ze Zniczem Pruszków - 7761.

Teraz przed GKS-em mecz z Rakowem i ambitny cel - ponad 10 tysięcy osób na trybunach! - To coś niezwykłego. Ewenement na skalę kraju. Chyba nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się, że tak to może wyglądać. Nowy stadion na pewno jest magnesem dla kibiców, ale w Polsce nie brakuje nowych stadionów, na których o taką frekwencję jest jednak trudno. Poza tym GKS to jednak spadkowicz, który w minionym sezonie zawiódł swoich kibiców. Budując drużynę na drugą ligę, wierzyliśmy, że uda nam się stworzyć zespół, który będzie chciało się oglądać. To, co się dzieje na trybunach, przeszło jednak nasze najśmielsze oczekiwania. Nie skłamię, jeżeli powiem, że dzięki takiej publiczności co dwa tygodnie czujemy się jak zespół z ekstraklasy - mówił nam Kamil Kiereś, trener drugoligowca.

Dziesięć tysięcy widzów to ambitny wynik, ale wygląda na to, że to się może udać!

"Patrząc na dzisiejszą sprzedaż, rekord frekwencji na sobotnim meczu z @rksrakow murowany! Już mamy sprzedane (z karnetami) 3687 wejściówek:-)" - poinformował w poniedziałek na Twitterze GKS.

Zainteresowani kupnem biletów powinni

Najlepszy transfer lata to:
Więcej o:
Copyright © Agora SA