Najlepsi triathloniści spotkają się w Przechlewie

Zaplanowane na 5-6 września zawody Prime Food Triathlon Przechlewo 2015 to jedna z najważniejszych imprez triathlonowych w kraju. Odbędą się na granicy województw wielkopolskiego i pomorskiego, jedynie 200 kilometrów od Poznania.

Najważniejszy wyścig, którego stawką będzie mistrzostwo Polski, zostanie rozegrany na dystansie olimpijskim. Zawodnicy popłyną 1,5 kilometra w Jeziorze Końskim, przejadą 40 kilometrów na trasie Przechlewo - Rzecznica, a na sam koniec przebiegną 10 kilometrów po okolicznej trasie.

Triathloniści będą rywalizowali również w klubowych mistrzostwach Polski sztafet oraz indywidualnie na tzw. połówce Iron Mana, gdzie do przepłynięcia jest 1,9 kilometra, 90 kilometrów do przejechania na rowerze, a na koniec do przebiegnięcia półmaraton, czyli 21,1 kilometrów.

- Bez wątpienia zawody w Przechlewie to jedna z najważniejszych imprez w kalendarzu każdego pasjonata triathlonu w Polsce - uważa Wojciech Kruszyński, współorganizator zawodów. - Polski Związek Triathlonu dostrzegł wcześniejsze niezwykle udane edycje tej imprezy i w tym roku do Przechlewa po raz pierwszy zawitają zawody rangi mistrzostw Polski.

To gwarantuje niezłą obsadę. Swój start już potwierdzili m.in. Agnieszka Jerzyk (6. miejsce w mistrzostwach Europy w Genewie, 9. miejsce podczas Igrzysk Europejskich w Baku), Paulina Kotfica (mistrzyni Polski w sprincie oraz mistrzyni Polski na dystansie 56,5 km), Sylwester Kuster (mistrz Polski w supersprincie, mistrz Polski w sprincie, brązowy medalista mistrzostw Polski na dystansie średnim).

Triathlon w Przechlewie to ostatnia impreza w ramach cyklu Enea Tri Tour. W ostatnich kilku miesiącach w dziewięciu zawodach wzięło udział kilka tysięcy zawodników. - Wrześniowa impreza w Przechlewie będzie prawdziwym ukoronowaniem tegorocznego sezonu triathlonowego pełnego pozytywnej energii i wielkich sportowych emocji - twierdzi Grzegorz Kinelski, wiceprezes ds. handlowych Enei, która jest jednym ze sponsorów cyklu.

Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji nie tylko dla zawodników, ale również dla kibiców. - Podczas całego weekendu z triathlonem w Przechlewie na wszystkich czeka moc atrakcji. Należy zacząć od zabawy w typowanie oraz konkursu dla zorganizowanych grup, które będą dopingowały triathlonistów na trasie. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody.

- W sobotni wieczór czas uczestnikom zawodów umili koncert Gracjana Kalandyka, uczestnika IV edycji X Factor oraz V edycji The Voice of Poland, który zwieńczy pierwszy dzień sportowej rywalizacji - wymienia Paweł Nowak, jeden z organizatorów. - Dla najmłodszych kibiców zorganizowany zostanie Mini Triathlon, przygotowany we współpracy z Akademią Piłkarską Junior Football Academy z Przechlewa. Dzieci będą mogły sprawdzić się w trzech rodzajach aktywności: sprawnościowej, artystycznej lub edukacyjnej.

W zawodach wystąpi ponad 900 osób. Pierwszy wyścig rozpocznie się w sobotę o godz. 9.

Trzeba wiedzieć, jak na trasie przełamać swoje słabości

- Najtrudniejsza w triathlonie jest walka z dystansem, który mamy do pokonania. Podczas czterogodzinnego wyścigu jesteśmy zdani tylko na siebie - mówi Kacper Adam, zawodowy triathlonista, mistrz Polski na dystansie średnim.

Rozmowa z Kacprem Adamem, mistrzem Polski w triathlonie

Maciej Łuczak: Jest pan zawodowym triathlonistą, m.in. mistrzem oraz rekordzistą Polski. Jak wygląda trening takiego zawodnika jak pan?

Kacper Adam: Sezon jest podzielony na różne okresy - takie, w których trenuje się więcej i na takie trochę spokojniejsze. Najwięcej pracuje się zimą. To wtedy trenujemy nad najważniejszą cechą każdego triathlonisty, czyli wydolnością. Należy to robić dwa razy dziennie, co w tygodniu przekłada się na około 30 godzin pracy. Trochę dużo, ale triathlon to sport czysto wytrzymałościowy, więc żeby zbudować odpowiednią wydolność, trzeba w to zaangażować odpowiednio dużo czasu. Sam trening jest oczywiście podzielony na trzy części - pływanie, jazdę na rowerze oraz bieganie. Wielką zaletą triathlonu jest to, że możemy ćwiczyć w pięknych okolicznościach przyrody.

Pana specjalnością są dystanse długie. W czasie zawodów przepływa pan 1900 metrów, przejeżdża na rowerze 90 kilometrów oraz przebiega 21 kilometrów. Co jest najtrudniejsze podczas tak ekstremalnego wysiłku?

- Najtrudniejsza jest walka z dystansem, który mamy do pokonania. Podczas czterogodzinnego wyścigu jesteśmy zdani tylko na siebie i trzeba odpowiednio pracować nad sferą mentalną tak, aby dać radę w trudnych chwilach. A one wielokrotnie pojawiają się na trasie triathlonu. Najważniejsze jest, aby wiedzieć, jak przełamywać swoje słabości, bo wysiłek, jaki pojawia się w czasie zawodów, jest naprawdę ekstremalny.

Reprezentuje pan tę część zawodników, która uprawia triathlon profesjonalnie. Ale jest to zarazem coraz bardziej popularna dyscyplina sportu, także dlatego, że można zacząć uprawiać ją amatorsko w każdym wieku?

- To wielka zaleta triathlonu, że nie ma żadnej bariery wiekowej. Wśród profesjonalistów najlepsi są często zawodnicy czterdziestoletni. Oni przez przez wiele lat treningów zbudowali taką wydolność, że bardzo trudno ich pokonać. Jednak wiele zawodów rozgrywanych w naszym kraju oferuje również dystanse krótsze, w których mogą wziąć udział osoby, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tą dyscypliną sportu.

Triathlon w Polsce zaczyna być coraz bardziej popularny. Jak ocenia pan potencjał tej dyscypliny w naszym kraju?

- To na pewno sport, który bardzo dynamicznie się rozwija. Wystarczy porównać to, co się dzieje teraz z sytuacją, jaka miała jeszcze z trzy-cztery lata temu. Wtedy triathlon był uprawiany przez grupę "zapaleńców", która wzajemnie się mobilizowała i wzorowała na zawodach rozgrywanych na Zachodzie. Teraz praktycznie w każdy weekend rozgrywane są w Polsce różne wyścigi. Zarówno dla profesjonalistów, jak i amatorów. W niektórych zawodach startuje nawet dwa tysiące osób!

W najbliższy weekend zostaną rozegrane zawody w Przechlewie. Czy weźmie pan w nich udział?

- Tak, oczywiście, że będę startował. Co prawda mistrzostwa Polski na moim koronnym dystansie były rozgrywane pod koniec maja, ale występ w ten weekend będzie dla mnie świetnym przetarciem przed listopadowym wyjazdem na mistrzostwa świata do Bahrajnu. Triathlon w Przechlewie to zawody w pięknej miejscowości, położonej nad czystymi jeziorami, więc na pewno będzie to interesujące zakończenie sezonu. Dodatkowo dla zawodników ścigających się na dystansie olimpijskim to jedne z najważniejszych zawodów w roku.

Rozmawiał Maciej Łuczak

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.