Prezes Lecha
Poznań przypomniał, że trzy, cztery lata temu, gdy sytuacja finansowa Lecha była znacznie gorsza, piłkarze nie dostawali wypłat na czas, nawet miesiącami. - Nigdy nie miała miejsce taka sytuacja, by z tego powodu zespół gorzej grał - mówił, komentując internetowe głosy, że to brak terminowych wypłat premii za mistrzostwo Polski jest powodem kłopotów Kolejorza z grą w lidze.
- Premia została wypłacona w regulaminowym terminie 30 dni po mistrzostwie Polski - stwierdził Karol Klimczak. - Nie ma u nas braku pieniędzy, to nie pieniądze grają i powodują nasze kłopoty. Piłkarze mają tak skonstruowane kontrakty, że jeżeli nie wygrywają, nie dostają pieniędzy. Ten mechanizm powoduje, że teoretycznie powinni grać o swoje. I grają. Prezes Lecha dodał: - Najważniejsze jednak, że to są sportowcy. Tego typu insynuacje, że z powodu braku wypłat zawodnicy grają gorzej, obrażają zatem naszych zawodników. Nawet gdyby miała miejsce podobna sytuacja, która niestety w polskiej
piłce wciąż jest normą, to nasi piłkarze nie stawiają sprawy w ten sposób: zagramy dopiero, gdy dostaniemy pieniądze.
- Nie ma w tej chwili żadnych zaległości finansowych wobec piłkarzy - mówił prezes Karol Klimczak. - Nie wiem, skąd się w ogóle wziął taki temat. Wszystko jest uregulowane.