Zagłębie Sosnowiec. Artur Derbin pogroził bramkarzowi

Czy pozycja bramkarza to słaby punkt Zagłębia Sosnowiec?

Jesteś kibicem z Zagłębia? Dołącz do nas na Fejsie! >>

Zagłębie Sosnowiec to dziś najlepszy z pierwszoligowych beniaminków. Po wygranej z Pogonią Siedlce (2:1) zespół ze Stadionu Ludowego ma już na swoim koncie dziesięć punktów i trzecie miejsce w tabeli.

Na taki dorobek zapracowało również dwóch bramkarzy. Sezon zaczął Szymon Gąsiński, który jednak po meczu z Wigrami Suwałki - gdy nie pomógł drużynie - został zastąpiony przez Wojciecha Fabisiaka.

Fabisiak, 20-letni zawodnik z Zielonej Góry, w meczu z Pogonią również popełnił kosztowny błąd, gdy po łatwym strzale - tak to przynajmniej wyglądało z trybun - przypuścił piłkę pod brzuchem.

Zawodnik Zagłębia "zaszalał" również po przerwie, gdy wybijając piłkę, zrobił to zbyt nonszalancko i trafił w rywala. Ta sytuacja również mogła się skończyć stratą bramki. Po tym kiksie Artur Derbin, trener Zagłębia, pogroził Fabisiakowi palcem. - Czy to oznacza, że zanosi się na kolejną zmianę w bramce? Niekonieczne. W tej sytuacji Fabisiak rzeczywiście nie zachował się tak, jak powinien. Oczekuję od niego większej koncentracji. A czy zawinił przy pierwszym golu? Zdania są podzielone. Sam chciałbym zobaczyć tę sytuację jeszcze raz - zaznaczył Derbin.

Fabisiak jednak, nawet jeżeli zawinił przy bramce, to w końcówce spotkania - gdy napór drużyny gości był największy - bronił już bardzo pewnie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.