Górnik Zabrze - Cracovia 1:1. Leszek Ojrzyński: Serce nas zgubiło

- Skład miał wyglądać inaczej, ale na rozgrzewce kontuzji doznał Mariusza Magiera - mówił po remisie z Cracovią Leszek Ojrzyński, trener Górnika Zabrze.

ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>

- Mecz toczony był w bardzo trudnych warunkach. Dlatego słowa uznania dla chłopaków, że wytrzymali. Myślę, że obie strony mają teraz niedosyt, ale - jak to mówią - jeśli nie da się wygrać, to trzeba zremisować. Szanujemy więc ten punkt - mówił po ostatnim gwizdku Jacek Zieliński, trener Cracovii.

Co na to Leszek Ojrzyński? - Szkoda, że ugraliśmy tylko punkt. Moim zawodnikom należą się jednak gratulacje, bo zostawili sporo serca. Chociaż w 42. minucie to serce nas zgubiło. Poszliśmy do przodu, ale zabrakło sił, by wrócić, zrobiła się dziura. Tak Zjawiński zdobył gola. Mogliśmy się zachować lepiej. Generalnie oddaliśmy bodaj 17 czy 18 strzałów, ale tylko jeden celny. Brakuje nam skuteczności - zauważył szkoleniowiec Górnika.

Ojrzyński wspominał też o pechu w trakcie rozgrzewki: - Skład miał wyglądać inaczej, ale na minuty przed rozpoczęciem spotkania kontuzji doznał Mariusza Magiera. Prawdopodobnie to uraz przywodziciela, wszystko okaże się po badaniu USG. Szkoda, bo liczyłem, że Magiera pomoże nam przy stałych fragmentach gry. Jego miejsce w jedenastce zajął Olek Kwiek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.