Ruch Chorzów. Ograć Zagłębie Lubin, a potem już tylko Wielkie Derby Śląska!

Marek Wleciałowski, asystent Waldemara Fornalika, uważa, że Zagłębie Lubin i Ruch Chorzów zostały zbudowane w podobny sposób.

Ruch Chorzów znowu zagra w grupie mistrzowskiej? Podyskutuj na Facebooku >>

Zagłębie, sobotni rywal Ruchu, tak jak niebiescy stawia na mieszankę rutyny z młodością. - W Lubinie jest w kadrze wielu utalentowanych, młodych piłkarzy. To oni nadają ton grze, ale jest również kilku doświadczonych zawodników. Chociażby Łukasz Janoszka, który również decyduje o obliczu zespołu w ofensywie. To taka mieszanka rutyny i młodości pokazuje. Groźny zespół - przestrzega Wleciałowski.

Asystent Waldemara Fornalika uważa, że Ruch - po ostatnim, efektownym zwycięstwie nad Niecieczą (4:1) - wyjdzie na boisko pewny swoich atutów. - Takie spotkania, jak te z Niecieczą, dają wiarę i pewność. Trzeba jednak zamknąć rozdział pod tytułem Termalica, a otworzyć nowy w Lubinie - zaznacza.

Po meczu z Zagłębiem całą ligę czeka reprezentacyjna przerwa, w czasie której niebiescy będą się przygotowywać do Wielkich Derbów Śląska.

- W okresie tych dwóch tygodni Leszek Dyja [trener przygotowania fizycznego - przyp. red.] z całą pewnością będzie chciał ocenić stopień wytrenowania zespołu. Zyskamy informacje dotyczące planów na ten najbliższy okres i obciążeń treningowych, jakie będziemy stosować - mówi szkoleniowiec.

- Sztab szkoleniowy oceni ostatni mecze z punktu widzenia taktycznego. Podsumujemy miniony okres i skorygujemy to, co było złe. Rozpoczniemy też szczegółowe przygotowania pod kątem meczu derbowego - kończy Wleciałowski.

ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwuj już teraz >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.