Zawisza - Sandecja. Czas na rehabilitację

Po fatalnej II połowie i porażce 1:2 w Bełchatowie nastroje w bydgoskim zespole nie są najlepsze. Humory kibicom, piłkarzom, trenerom może poprawić tylko zwycięstwo nad Sandecją.

Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz

Po środowej porażce właściciel Zawiszy Radosław Osuch zapowiedział poważne rozmowy z zawodnikami i sztabem szkoleniowym. Mówił o ultimatum jakie otrzyma trener Mariusz Rumak. Na czym miałoby ono polegać? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że wszystko może zmienić wygrana z Sandecją. O to wcale nie będzie łatwo. Skazywani na walkę o utrzymanie się w I lidze goście spisują się co najmniej przyzwoicie. Ekipa z Nowego Sącza w pięciu do tej pory rozegranych kolejkach na swoim koncie zgromadziła osiem punktów. Zawisza ma ich 7. - To wynik dalece nie zadawalający - twierdzi Osuch.

Z Sandecją bydgoszczanie mają zagrać o trzy punkty. - Przede wszystkim musimy skupić się na sobie i swojej grze, to my będziemy dyktować warunki spotkania - mówi napastnik Arkadiusz Gajewski.

W bydgoskim klubie trwają rozmowy w sprawie wzmocnienia drużyny. Niemal pewne jest, że do Zawiszy dołączy 24-letni Marjan Altiparmakovski, który jeszcze niedawno wraz z Rabotnickim Skopje grał o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Być może w poniedziałek do drużyny dołączą dwaj Polacy. Jednym z nich może być Łukasz Hanzel, były piłkarz m.in. Piasta Gliwice i Zagłębia Lubin.

- Rozmawiamy również z bocznym pomocnikiem, ale w tej nie możemy jeszcze ujawnić jego nazwiska - mówi Łukasz Skrzyński, dyrektor sportowy Zawiszy.

Początek dzisiejszego meczu o 18.

Klubowe kasy czynne będą od 9 do 19. Bilety można nabywać w cenie: 12 zł (normalny na trybuny A i B), 9 zł (ulgowy na trybuny A i B), 45 zł (normalny) i 35 zł (ulgowy) na trybunę VIP. Wejściówki Gold VIP kosztują 180 (normalny) i 140 zł (ulgowy).

Więcej o:
Copyright © Agora SA