Grand Slam Olsztyn. Polacy liczą się w walce o podium

Trzy męskie pary reprezentujące Polskę wystartowały w turnieju głównym Grand Slam w Olsztynie. I to z jakim wynikiem. Po raz pierwszy w historii imprezy organizowanej w naszym kraju, wszystkie awansowały do dalszego etapu rozgrywek.

Piątek miał się zacząć od występu pary Bartosz Łosiak/Piotr Kantor. Ostatecznie jednak mecz wygrali walkowerem, ponieważ amerykański duet Philip Rosenthal/Nicholas Brunner nie przystąpił do rywalizacji. Tym samym polski team awansował z pierwszego miejsca w grupie do drugiej rundy turnieju Grand Slam w Olsztynie.

Swój ostatni pojedynek grupowy rozegrali za to Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz, którzy zmierzyli się z turecką parą Murat Giginoglu/Volkan Gogtepe. Od początku spotkanie stało na wysokim poziomie, a kibice raz po raz oklaskiwali efektowne akcje w wykonaniu obu ekip. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem biało-czerwonych 21:19, ale już w kolejnym do głosy doszli ich rywale. Turcy przeważali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i nic dziwnego, że partia ta padła ich łupem (18:21).

Kluczowy okazał się zatem tie-break, który nasi reprezentanci wygrali bezdyskusyjnie 15:7. To wystarczyło by dostać się do następnej fazy turnieju Grand Slam.

- Straciliśmy dużo sił, bo było to ciężkie spotkanie - przyznaje Michał Kądzioła. - W pierwszym secie i tie-breaku zagraliśmy bardzo dobrze. W drugiej odsłonie było już trudniej. Cieszymy się z wyjścia z grupy [awans z drugiej pozycji - red.] i skupiamy się teraz na kolejnych spotkaniach.

Jako ostatni na stadion, który został wybudowany na terenie CRS Ukiel specjalnie na Grand Slam, wybiegła polska para eksportowa Grzegorz Fjałek/Mariusz Prudel. Ich rywali byli doświadczeni Łotysze Aleksandrs Samoilovs/Janis Smedins. Początek należał do reprezentantów gospodarzy, ale potem przeciwnicy dopingowani przez liczną grupę swoich rodaków zaczęli odrabiać straty. Po zaciętym boju cieszyli się jednak Polacy, którzy wygrali 21:17. Druga odsłona pojedynku była niemal kopią poprzedniej i zakończyła się triumfem biało-czerwonych 21:19. - Spodziewaliśmy się ciężkich warunków - mówił zaraz po występie Prudel. - Cieszymy się, że z Łotyszami pokazaliśmy dobrą grę z naszej strony.

W piątek duet Kądzioła/Szałankiewicz swoje spotkanie rozpocznie o godz. 9. O godz. 13:15 na boisko wyjdzie dwójka Łosiak/Kantor, a 60 minut później para Fjałek/Prudel. Wszystkie odbędą się na stadionie głównym.

Wyniki Polaków na Grand Slam Olsztyn 2015

- Fijałek/Prudel - Samoilovs/Smedins J. 2:0 (21:17, 21:19);

- Gögtepe V./Giginoglu - Kądzioła/Szałankiewicz 1:2 (19:21, 21:18, 7:15);

- Łosiak/Kantor - Rosenthal/ Brunner 2:0 (walkower).

Więcej o sporcie z Warmii i Mazur czytaj na olsztyn.sport.pl .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.