Trener Videotonu Tamas Petö: Graliśmy z BATE Borysow o Ligę Mistrzów. Lech jest lepszy

- To, że Lech grał przeciw nam ostrożnie, jest dla mnie zrozumiałe. Myślę, że nasza sytuacja z 8. minuty spowodowała, że Polacy zmienili taktykę - mówił po meczu z Lechem Poznań trener węgierskiego zespołu Videoton Szekesfehervar Tamas Petö

Tamas Petö mówił po porażce 0:1 i odpadnięciu z Lechem Poznań: - Musze przyznać, że Polacy absolutnie zasłużyli na ten awans. Jeśli chodzi o naszą rywalizację, nie było co do tego wątpliwości. Awansowali zasłużenie. Ja bardziej w tym meczu liczyłem nie tyle na awans, co na wygraną i strzelenia przez nas gola. To się omal nam udało.

Według węgierskiego trenera, jego wiara i wiara całej drużyny w zdobycie bramki była na początku meczu bardzo duża, ale gol strzelony przez Lecha spowodował, że się załamała. Wtedy z Videotonu uszło powietrze.

Kiedy polscy dziennikarze zapytali go, czy w jego opinii Lech Poznań ma szanse w Lidze Europejskiej, odparł: - Ja grałem w tegorocznych pucharach z BATE Borysow i Lechem Poznań. Muszę przyznać, że Lech jest lepszym zespołem niż BATE.

A zapytany o to, czy Nemanja Nikolić, były gracz Videotonu Szekesfehervar, a dzisiaj napastnik Legii Warszawa, nadałby się w takim zespole jak Lech, powiedział: - Nemanja to znakomity napastnik. Nadałby się w każdej drużynie, do której by trafił.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.