Komu zadedykował bramkę Patryk Małecki? Podziękował kibicom Pogoni, ale...

Blisko dwa lata czekał Małecki na swojego kolejnego gola w ekstraklasie, prawie rok, by znów cieszyć się z bramki dla Pogoni.

Ostatni raz w ekstraklasie trafił w meczu Wisły Kraków z Jagiellonią Białystok. Było to we wrześniu 2013 r. Zimą 2014 przeszedł do Pogoni, w sierpniu tego roku strzelał w pucharowym meczu z Dolcanem Ząbki na wagę awansu. Później przez blisko 9 miesięcy leczył kontuzję kolana. Do gry wrócił w tym sezonie i w 4. występie - zdobył gola, od razu najważniejszego w meczu.

- Dziękuję kibicom Pogoni. Większość z nich nie zwątpiła we mnie, wierzyli, że w końcu Patryk Małecki zacznie grać, strzelać bramki. Cieszę się, że gol w Bielsku dał nam zwycięstwo - mówił po meczu Małecki. - Tę bramkę dedykuję trzem najważniejszym kobietom w moim życiu - dziewczynie Edycie, mamie i babci. W czasie kontuzji przeżywałem trudne chwile. Dzięki ich wsparciu - gram, a mam nadzieję, że ta moja gra będzie jeszcze lepsza.

Pogoń w Bielsku zainkasowała trzy punkty, ale piłkarze mieli świadomość, że "popracowali", by zwycięstwo uciekło im z rąk.

- Chyba za bardzo uwierzyliśmy w przerwie, że w drugiej połowie jakoś to będzie i na pewno wygramy. A Podbeskidzie walczyło i nasza pewność siebie mogła nas zgubić. Tak grać nie możemy, bo z silniejszym przeciwnikiem przegramy - stwierdził lewoskrzydłowy.

Już w piątek Małecki i Pogoń podejmą Wisłę Kraków. Oba zespoły są niepokonane w ekstraklasie, a Małecki przyszedł do Szczecina właśnie z ekipy "Białej Gwiazdy".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.