Podbeskidzie nadal pozostaje bez zwycięstwa w tym sezonie. W poniedziałek uległo u siebie Pogoni Szczecin 2:3.
Na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Górali Dariusz Kubicki wskazywał na błędy indywidualne swoich graczy. - Słabo rozpoczęliśmy ten mecz, gole traciliśmy po błędach - mówił Kubicki. - Czemu zmieniłem Hiszpańskiego? Po tych straconych bramkach właściwie mógłbym zdjąć z boiska każdego. Padło akurat na niego. Ta zmiana miała wstrząsnąć zespołem - wyjaśniał szkoleniowiec.
Trener Pogoni Czesław Michniewicz promieniał. Były trener Górali po raz pierwszy wygrał w Bielsku-Białej w roli trenera zespołu gości. - Nie udało się, gdy byłem szkoleniowcem Jagiellonii, nie udało się gdy prowadziłem Polonię. Obawiałem się, że teraz też te trzy bramki to będzie za mało, ale jednak daliśmy radę - cieszył się Michniewicz.
Trener portowców na ostatnie minuty opuścił boisko. - Wielkie nerwy, duży upał. Bałem się, że serce nie wytrzyma - wyjaśnił.