Górnik Zabrze. Robert Warzycha: Nie zasłużyłem na zwolnienie 

- Zniżki formy można było uniknąć. Wystarczyły wzmocnienia na dwóch pozycjach. Na dwóch! - mówi w rozmowie z ?Polska The Times? Robert Warzycha, były już trener Górnika Zabrze.

Zostań najlepszym managerem w lidze!

Bardzo słabe wyniki na początku sezonu, niezwykle krytyczne oświadczenie zabrzańskich kibiców i w końcu rozstanie z Górnikiem - ostatnie tygodnie udane dla Roberta Warzychy nie były. Co dziś, kilka dni później, sądzi o swoim zwolnieniu? - W tej chwili nie czuję, że na to zasłużyłem. Wyniki, które były w tym sezonie, na pewno nie są zadowalające, ale zniżki formy można było uniknąć. Wystarczyły wzmocnienia na dwóch pozycjach. Na dwóch! Chcieliśmy napastnika za Mariusza Zacharę, który odszedł do Chin, i środkowego obrońcę mogącego wypełnić lukę po wytransferowanym do Szkocji Błażeju Augustynie. Dwaj piłkarze, którzy by zasilili Górnika, zmieniliby bardzo dużo. Mieliśmy gotowych kandydatów, ale co z tego? Dziś okazuje się, że miałem rację. Klub w tej chwili snajpera i stopera potrzebuje jak tlenu - przekonuje w dzienniku Warzycha.

Pytany o klimat swojego pożegnania z zabrzańskim klubem, odpowiada tak: - Było normalnie. Ktoś mnie poprosił do gabinetu i oświadczył, że to koniec. Wszystko odbyło się po męsku. Nie było to łatwe ani dla klubu, ani dla mnie, ale jesteśmy dorosłymi ludźmi i daliśmy radę.

Więcej TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Agora SA