Zmarzlik blisko tytułu najlepszego juniora świata. "Spokojnie, jeszcze mamy jeden turniej"

Błąd w ostatnim starcie pozbawił Bartosza Zmarzlika większej ilość punktów w Lublinie, ale w klasyfikacji przejściowej rywalizacji o indywidualnego mistrza świata juniorów na żużlu, wychowanek Stali Gorzów prowadzi i nieco uciekł rywalom. - To były trudne zawody na niewdzięcznym torze. Cieszę się, że z tych kolein wyciągnąłem następne 12 pkt. Złoto? Każdy o nim marzy, ale ja do ostatniego turnieju w Czechach podejdę z pełną pokorą, przyjmę to, co da mi sportowy los - powiedział nasz zawodnik.

Gorzów.sport.pl i dziennikarze Gazety bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku!

Polacy w żużlowych mistrzostwach świata juniorów od dwóch lat nikomu nie oddają pierwszej pozycji, a w ostatnich czterech sezonach wygrywali trzy razy (Maciej Janowski, Patryk Dudek i Piotr Pawlicki). Wcześniej po dwa razy z rzędu w tej prestiżowej rywalizacji triumfowali Darcy Ward i Emil Sajfutdinow. Czy 19 września w Pardubicach, podczas tradycyjnego czeskiego weekendu z żużlem, doczekamy się historycznego wydarzenia jakim będzie złoto wychowanka Stali Gorzów? Na razie mamy w dorobku srebro Piotra Śwista z 1987 roku (zawody, w których wygrał Gary Havelock były jeszcze wtedy mistrzostwami Europy juniorów) oraz dwa brązowe krążki Rafała Okoniewskiego (w 2001 roku był żużlowcem Stali) i Pawła Hliba w 2007 roku. - Na razie nie będę o tym myślał, bo przecież do startu w Czechach mamy jeszcze miesiąc i wcześniej wiele innych, ważnych imprez - opowiadał Zmarzlik. - Wierzę, że w tym czasie nie opuści mnie szczęście, a w żużlu, tak jak i w innych dyscyplinach, w tych najważniejszych momentach trzeba zachować zimną krew i nerwy na wodzy. Co by było gdyby nie ma tu żadnego sensu, tylko niepotrzebnie obciąża głowę. Tym razem w Lublinie uzbierałem 12 pkt. Mogło być więcej, ale sędzia potraktował mnie bardzo surowo. Pamiętamy jednak występ na tym torze z wiosny, gdzie motor posypał się przed pierwszym startem i dalej nic mi się nie układało. Taki właśnie jest żużel. Dlatego w Pardubicach dam z siebie wszystko, a na koniec zobaczę, czy to wystarczy na złoto, które oczywiście chciałbym zabrać.

W 18. wyścigu Zmarzlik wpadł w jedną z kolein, ale uratował się przed wypadkiem. Inaczej niż Anders Thomsen - Duńczyk wolał położyć motocykl. Sędzia zdecydował, że wykluczy Polaka. Powtórkę i cały lubelski turniej wygrał Paweł Przedpełski z KS Toruń. Z rezerwy w tej imprezie raz wystartował gorzowianin Adrian Cyfer i na mecie był trzeci. - Było bardzo gorąco i tor strasznie dziurawy, nie sprzyjał fajnej rywalizacji - przyznał junior Stali Gorzów. - Nie będę żałował tego ostatniego występu, bo tu nie wszystko zależało ode mnie. Chyba to, że udało mi się wyratować przed wypadkiem. Mam dodatkowe 12 pkt i jedziemy dalej.

Przed ostatnim turniejem w Pardubicach Zmarzlik ma 4 pkt przewagi nad Przedpełskim i 5 pkt nad Duńczykiem Thomsenem. 19 września cały żużlowy Gorzów jedzie mu kibicować do Pardubic...

WYNIKI FINAŁU IMŚJ W LUBLINIE:

1. Paweł Przedpełski (Polska) 14 (2,3,3,3,3), 2. Bartosz Zmarzlik (Polska) 12 (3,3,3,3,w), 3. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 11+3 (1,2,3,3,2), 4. Anders Thomsen (Dania) 11+2 (3,3,d,3,2), 5. Maksym Drabik (Polska) 10 (0,3,2,2,3), 6.Wiktor Kułakow (Rosja) 10 (2,2,3,2,1), 7. Max Fricke (Australia) 7 (1,1,2,2,1), 8. Mikkel Bech (Dania) 7 (1,1,2,1,2), 9. Stefan Nielsen (Wielka Brytania) 6 (0,1,2,0,3), 10. Mikkel Michelsen (Dania) 6 (3,2,u,1,d), 11. Victor Palovaara (Szwecja) 6 (2,2,0,0,2), 12. Valentin Grobauer (Niemcy) 5 (3,0,1,w,1), 13. Brady Kurtz (Australia) 4 (t,1,w,0,3), 14. Nikolaj Busk Jakobsen (Dania) 4 (2,0,d,1,1), 15. Emil Grondal (Dania) 3 (0,0,1,2,0), 16. Michael Hartel (Niemcy) 2 (0,0,1,1,w), 17. Adrian Cyfer (Polska) 1 (1).

CZOŁÓWKA KLASYFIKACJI PO DWÓCH TURNIEJACH IMŚJ 2015: 1. Zmarzlik - 26 pkt, 2. Przedpełski - 22 pkt, 3. Thomsen - 21 pkt, 4. Michelsen - 20 pkt, 5-6. Bech i Fricke - po 17 pkt, 7. Lebiediew - 16 pkt, 8. Jakobsen - 15 pkt.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.