Dla kogo derby Podkarpacia? Stalówka podejmuje Siarkę

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola znów sprawili niespodziankę w 1/16 finału Pucharu Polski. Pokonali Piasta Gliwice po rzutach karnych. W niedzielę natomiast hutnicy w derbowym meczu zmierzą się z lokalnym rywalem - Siarką Tarnobrzeg. Początek o godz. 17.

Chcesz wiedzieć wszystko o piłce nożnej na Podkarpaciu? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Pojedynek Stali Stalowa Wola z Siarką Tarnobrzeg to niewątpliwie najciekawsze spotkanie 3. kolejki w II lidze. Od lat mecze tych drużyn budzą sporo emocji zarówno wśród piłkarzy, jak i kibiców. Podobnie będzie tym razem. Siarkowcy do derbów spokojnie przygotowywali się od poniedziałku. Hutnicy z kolei mają w nogach ponad 120-minutowy mecz Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Stal po rzutach karnych, w których świetnie bronił Tomasz Wietecha, pokonała aktualnego wicelidera T-Mobile Ekstraklasy i awansowała do 1/8 finału. - Mam nadzieję, że zdrowia nam nie braknie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będziemy musieli przez 90 minut walczyć, nie odstawiać nóg - mówił po wygranym meczu z Piastem pomocnik Stali Damian Łanucha.

Walkę o komplet punktów zapowiadają też siarkowcy. - Musimy pokazać serce i dać z siebie wszystko. Do Stalowej Woli jedziemy po zwycięstwo - mówią zgodnie piłkarze z Tarnobrzega.

Derby między Stalą a Siarką po roku przerwy wracają na stadion przy Hutniczej. W poprzednim sezonie ze względu na brak sektora dla gości w Stalowej Woli oba spotkania rozegrano w Tarnobrzegu, gdzie raz gospodarzem była Stalówka. Wówczas był remis 1:1. Ostatni mecz tych drużyn wygrała Siarka 2:1. - Moi zawodnicy po słabym meczu w Radomiu w połowie zrehabilitowali się z Piastem. Drugą połową będzie mecz z Siarką. Jeśli wyjdą tak zdeterminowani, to jestem spokojny o dobry wynik. Tylko z taką grą jesteśmy w stanie coś osiągnąć - zaznacza trener Stali Jaromir Wieprzęć.

Siarka i Stalówka to odpowiednio czwarty i dziesiąty zespół II ligi. Zespół z Tarnobrzega ma o punkt więcej od Stalówki.

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.