Koszykówka. Śląsk chce być wielkim klubem i wzorem dla innych

Poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu i odbudowanie marki na arenie międzynarodowej - to cele koszykarskiego Śląska przed nowym sezonem

We wtorek w hotelu Haston odbyła się oficjalna prezentacja drużyny. Śląsk do nowego sezonu przystąpi z kompletnie przebudowanym składem i nowym trenerem Mihailo Uvalinem. Podczas prezentacji drużyny nie odkryto jednak wszystkich kart, ale też i jej budowa nie została jeszcze zakończona. We Wrocławiu wciąż poszukują dwóch graczy - rozgrywającego, który może także grać jako rzucający obrońca, oraz niskiego skrzydłowego. Z zawodników, którzy mają ważne kontrakty na przyszły sezon, podczas prezentacji zespołu zabrakło jedynie Rashada Maddena, który do stolicy Dolnego Śląska ma przylecieć w środę.

Na ten moment kadra Śląska liczy dziesięciu zawodników. Ważne umowy oprócz wspomnianego wcześniej Maddena mają Norbert i Maksym Kulonowie, Wojciech Jakubiak, Artur Wnętrzak, Kamil Chanas, Michał Jankowski, Mateusz Jarmakowicz, Sasa Borovnjak oraz Jarvis Williams.

W nadchodzącym sezonie Śląsk chce poprawić wynik z poprzednich rozgrywek, kiedy był szósty, a także z dobrej strony pokazać się w europejskich pucharach, do których wraca po siedmioletniej przerwie. W zbliżających się rozgrywkach wrocławianie grę w Tauron Basket Lidze będą bowiem łączyć z występami w FIBA Europe Cup, które mają być alternatywą dla organizowanego przez ULEB Pucharu Europy. Grupowymi rywalami Śląska będą w nim: Royal Hali Gazientep (Turcja), BC Siaulai (Litwa) i BK Inter Bratysława (Słowacja).

- Dla nas ważne jest, że od czterech lat krok po kroku rozwijamy się i nadal chcemy iść w tym kierunku. Chcemy, żeby Śląsk znów był wielkim klubem i wzorem dla innych, tak jak kiedyś. Krok po kroku się do tego zbliżamy i liczymy, że trener Mihailo Uvalin, który w Polsce wygrał niemal wszystko, nam w tym pomoże - powiedział prezes zarządu Śląsk Wrocław Basketball Michał Lizak.

Serbski szkoleniowiec przyznał, że jest mocno podekscytowany pracą w Śląsku. - To dla mnie jedno z największych wyzwań w trenerskiej karierze. To klub z bogatą i piękną historią, a ludzie we Wrocławiu żyją koszykówką. To wszystko sprawia, że już się nie mogę doczekać nowego sezonu - powiedział Uvalin, który w swojej karierze był trenerem m.in. Crvenej Zvezdy Belgrad, Telenetu Ostenda i Stelmetu Zielona Góra. Z tym ostatnim klubem w latach 2012-2014 zdobywał brąz, złoto i srebro.

Uvalin nie chciał się wypowiadać na temat szans Śląska w TBL i pucharach. Nie chciał składać żadnych deklaracji. - Mamy wielu nowych graczy, zespół został mocno odmłodzony. Ciężko przewidzieć, jak ta grupa, którą mamy, zafunkcjonuje. Ta drużyna, którą mamy teraz, po miesiącu wspólnej pracy będzie wyglądała zupełnie inaczej, a za kolejne sześć miesięcy jeszcze inaczej. Do tego mogą dojść transfery, ale to najwcześniej za kilka tygodni, kiedy będziemy wiedzieli, kogo nam jeszcze brakuje. Na razie czeka nas ciężka praca, a dopiero później będziemy się zastanawiali, na co nas stać. Jedyne, co mogę obiecać, to że będziemy walczyć i przed nikim nie pękniemy - wyjaśniał nowy szkoleniowiec 17-krotnych mistrzów Polski.

Na ławce trenerskiej Serbowi będzie pomagał Radosław Hyży, dla którego miniony sezon był ostatnim w karierze. - Z roku na rok koszykówka staje się coraz bardziej fizyczna, nie ma w niej już miejsca dla takich staruszków jak ja. Czas ustąpić miejsca młodszym zawodnikom i przekazać im swoje doświadczenie - podkreślił 38-letni ulubieniec wrocławskich kibiców.

Do Śląska po kilkuletniej przerwie wrócił Dominik Tomczyk, jedna z klubowych legend, ale już w zupełnie nowej roli. Tomczyk do spółki z Jackiem Krzykałą będą pomagali Tomaszowi Jankowskiemu w prowadzeniu drugiego zespołu, który zagra na zapleczu ekstraklasy. Pierwszoligowy projekt to nowe oczko w głowie włodarzy Śląska. Z myślą o nim do Wrocławia ściągnięto kilkunastu zdolnych młodzieżowców z całej Polski. Na parkiecie swoim doświadczeniem wesprze ich Przemysław Hajnsz oraz bracia Norbert i Maksym Kulonowie, którzy na co dzień będą trenowali z pierwszym zespołem.

- Od dwóch lat wdrażamy projekt wyszukiwania i promocji młodych talentów. Udało nam się otworzyć na ul. Wejherowskiej internat dla 17 młodych koszykarzy, którzy będą tam mieli świetne warunki do mieszkania. Dla tych graczy to duża szansa, bo po raz pierwszy będą mogli zderzyć się z profesjonalną koszykówką. Ich celem będzie praca, gra w pierwszej lidze i walka o promocję do zespołu ekstraklasy - tłumaczył Jankowski.

- To dla nas istotny projekt. Chcemy szukać następców Maćka Zielińskiego, Dominika Tomczyka, Radosława Hyżego, Jacka Krzykały czy Tomasza Wilczka, którzy zdobywali ze Śląskiem medale mistrzostw Polski i grali w europejskich pucharach - dodał Lizak.

Przygotowania do nowego sezonu Śląsk rozpocznie w środę. Wrocławianie przez trzy najbliższe tygodnie będą trenowali na własnych obiektach. Później czeka ich seria spotkań kontrolnych. W trakcie przygotowań rozegrają m.in. dwa sparingi w Niemczech z Albą Berlin, wezmą udział w trzech turniejach - w Ostrowie Wielkopolskim, Toruniu i we Wrocławiu, a tuż przed startem ligi dwukrotnie zmierzą się z PGE Turowem Zgorzelec.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.