Kto powinien strzelać rzuty karne w Wiśle Kraków?

- Chyba zostało już tylko dwóch piłkarzy do wykonywania rzutów karnych - uśmiecha się napastnik Paweł Brożek. W niedzielę przeciwko Legii Warszawa z jedenastu metrów do siatki nie trafił Rafał Boguski.

Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.pl Boguski podszedł do rzutu karnego w 58. minucie, kiedy Legia prowadziła 1:0. - Do rzutu karnego wyznaczeni byli trzej piłkarze: ja, Rafał Boguski i Rafa Crivellaro - tłumaczy Brożek w rozmowie z oficjalną stroną krakowskiego klubu. - "Boguś" zdobył w poprzedniej kolejce dwa gole, czuł się pewnie i wziął piłkę. Nie mam w zwyczaju z nikim się kłócić na boisku. Szkoda, że nie strzelił. Wydaje mi się, że zostało już tylko dwóch piłkarzy do wykonywania rzutów karnych, mówiąc pół żartem, pół serio.

Wisła ostatecznie zremisowała z Legią, bo wyrównującego gola zdobył Donald Guerrier. - Początek drugiej połowy był kiepski, trzeba to sobie powiedzieć. Legia wówczas nas zepchnęła, natomiast trzeba pamiętać, że mecz ma różne fragmenty. Cieszę się, że przez pierwsze pół godziny spotkania to my dominowaliśmy, graliśmy wysoko, pressingiem i ciężko było przeciwnikowi cokolwiek stworzyć. Wiadomo, że w takich warunkach organizm nie poradzi sobie z obciążeniem, musieliśmy troszkę odpocząć, cofnąć się na własną połowę i dopiero zaatakować - ocenia Brożek.

W tym tygodniu Wisła zagra dwa mecze - w czwartek z Ruchem Chorzów w Pucharze Polski i w niedzielę z Lechią Gdańsk. - Do każdego meczu podchodzimy indywidualnie, teraz przed nami dwa kolejne bardzo ciężkie spotkania - podkreśla Brożek.

Obserwuj @krakow_sport_pl

Kto powinien wykonywać rzuty karne?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.