Lech Poznań sprowadził dwóch napastników, a ostatnio grał bez żadnego. Rozczarowują trenera?

Dlaczego po sprowadzeniu dwóch napastników w letnim oknie transferowym (Denis Thomalla, Marcin Robak) zagrał pan z FC Basel bez żadnego nominalnego atakującego? - zapytaliśmy trenera Lecha Poznań Macieja Skorżę

Trener Maciej Skorża wytłumaczył to tak:

- Każdy mecz ma swoją historię, starcie z Bazyleą zostało przeze mnie tak rozegrane, bo uznałem że taki model gry będzie optymalny w pojedynku ze Szwajcarami. Nie znaczy to jednak, że Marcin Robak i Denis Thomalla zostają skreśleni. Na pewno będą dostawali nadal sporo szans. Nadal, bo przecież zazwyczaj grają i to na zmianę.

Po czym trener dodał: - Natomiast prawdą jest, że obaj nie pokazali jeszcze w Lechu swej pełnej wartości. Czas pracuje na ich korzyść, ale na razie jeszcze nie pokazali. Dlatego w pewnych momentach i meczach staram się wracać do tego, co zostało sprawdzone w poprzednim sezonie i przynosiło efekt.

Trener Skorża cieszy się, że chociaż Lech grał w Bazylei bez napastnika (z przodu wystąpił nominalny pomocnik Kasper Hämäläinen), to jednak stworzył bardzo dużo okazji bramkowych. - Mieliśmy okazje, gdybyśmy je wykorzystali, mecz mógłby się ożywić, zapachnieć sensacją. Skuteczność to nie jest jednak nasza silna strona. Natomiast skuteczność Szwajcarów była na najwyższym poziomie

- Z Zaura Sadajewa też długo nie byliśmy zadowoleni, potrzebował czasu na rozruch. Musimy być cierpliwi w stosunku do Marcina Robaka i Denisa Thomalli, obaj przeżywają tę sytuację. Zakładali, że będą od samego początku snajperami, a na razie różnie z tym wygląda. Dlatego będą rotowani, czasem zagra jeden, czasem drugi, czasem wystąpią razem - mówił Maciej Skorża. - Kluczowe jest, by szybko łapali wspólny język z pomocnikami. By

byli aktywni i zmieniali pozycje. Pamiętajmy jednak, że to dwa różne typy napastników. Denis jest mobilny, Robak to król pola karnego. To, który zagra i czy w ogóle wystąpi, zależy zatem od meczu, jaki będziemy grali, i rywala.

Najbliższy mecz Lecha Poznań z Koroną Kielce - w sobotę o godz. 20.30.

Lech Poznań z Koroną Kielce:
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.