Cracovia. Mateusz Cetnarski: Musimy poprawić początki połów

- Nie możemy kontynuować rekordowej serii meczów bez porażki, ale może w Kielcach zaczniemy nową - mówi pomocnik Cracovii Mateusz Cetnarski w rozmowie z Krakow.sport.pl.

Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.pl

Damian Gołąb: Przed spotkaniem najwięcej mówiło się o rekordzie meczów bez porażki. Ostatecznie nie udało się wam go pobić. Żałujecie, że nie udało się przejść do historii?

Mateusz Cetnarski: Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu. Chcieliśmy pobić rekord z 1949 roku, ale nie to jest najważniejsze. Przede wszystkim straciliśmy trzy punkty u siebie i to jest najbardziej bolesne.

Co się z wami stało po przerwie? W trzy minuty straciliście dwie bramki.

- Nie weszliśmy dobrze w to spotkanie. Już w pierwszej połowie w ciągu czterech minut dopuściliśmy do dwóch uderzeń na bramkę po stałych fragmentach gry. Z Wisłą też straciliśmy bramkę już w trzeciej minucie. I te początki pierwszej i drugiej połowy musimy poprawić. To kolejny mecz, w którym mamy z tym problem.

Piast zaskoczył was tym, że wyszedł na boisko odważnie, z dwoma napastnikami?

- Jesteśmy na tyle doświadczonym zespołem, że musimy to przeczytać w pierwszych fragmentach spotkania. Każdy z nas widział, że rywale wyszli ustawieniem 3-5-2 i powinniśmy się przystosować do takiego grania. Każda taktyka ma swoje mankamenty. My może nie do końca przestawiliśmy się na grę przeciwko takiemu systemowi i Piast w niektórych momentach po prostu wyglądał lepiej.

W poprzednich meczach stwarzaliście sobie sporo okazji po wykonywanych przez pana stałych fragmentach gry. Z Piastem to się nie udawało.

- Kiedy zawodnik nie dochodzi do piłki w polu karnym, mówi się, że wrzucający źle dograł. Stałe fragmenty gry mają to do siebie, że zawsze winny jest ich wykonawca. Oczywiście nie wszystkie moje piłki były idealne, zwłaszcza w końcówce.

Kolejny mecz ligowy zagracie w Kielcach. Rekordu spotkań bez porażki nie udało się pobić, ale wciąż możecie podtrzymać passę udanych występów na wyjeździe.

- Na wyjeździe mamy ostatnio sześć spotkań bez porażki i bez straty gola. Z Koroną będziemy chcieli wygrać. Niestety, nie możemy kontynuować rekordowej serii, ale może zaczniemy nową.

Obserwuj @Anze_DG

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.