Akademickie Mistrzostwa Europy w futsalu. Uniwersytet Ekonomiczny odpadł z Francuzami

Narodowość, kolor skóry, zainteresowania i kierunki studiów - różni ich prawie wszystko, a łączy miłość do piłki. Studenci z całej Europy do Poznania na Akademickie Mistrzostwa Europy w futsalu.

W tym roku stolica Wielkopolski po raz drugi w swoje historii organizuje tej rangi futsalową imprezę. Ponad dziewięć lat temu gościła Narodowe Akademickie Mistrzostwa Świata. Skład turnieju był jednak skromniejszy, uczestniczyło w nim 16 drużyn, dziennie rozgrywano 8 spotkań, a w rywalizacji nie uczestniczyły kobiety. Obecnie mamy do czynienia z imprezą wymagającą o wiele większego wysiłku logistycznego niż tamta.

Do Poznania zjechało blisko 600 uczestników, którzy wraz ze sztabami technicznymi i szkoleniowymi zamieszkali w domach studenckich Politechniki przy ul. św. Rocha.

Poznań, aby uzyskać organizację turnieju, musiał spełnić trzy warunki. - Aby dostać tej rangi imprezę, musieliśmy mieć instytucję zdolną ją przeprowadzić, sztab ludzi z odpowiednimi kwalifikacjami, a także infrastrukturę - mówi Marcin Kuś, dyrektor sportowy całej imprezy. Poznań wszystkie te warunki spełnia. Za turniej odpowiada Akademicki Związek Sportowy, który ma doświadczenie w organizacji tego rodzaju imprez. Mistrzostwa są organizowane w trzech halach - AWF, Politechnika i UAM.

Organizatorzy starali się, aby pobyt sportowców w Poznaniu był jak najbardziej urozmaicony i edukacyjny. - Oprócz rywalizacji sportowej, mieli oni możliwość zwiedzania miasta, spotkań przy grillu we własnym gronie, a także wspólnych wyjść do dyskotek. Zawodnicy wzięli udział w kilku oficjalnych spotkaniach, z których za najważniejsze można uznać to z prezydentem Poznania, Jackiem Jaśkowiakiem - dodaje Kuś, określając cały turniej jako wydarzenie "sportowo-integracyjne".

Priorytetem jest jednak rywalizacja sportowa. Spotkania turnieju stoją na wysokim poziomie, a zawody udowadniają, że futsal może być o wiele bardziej emocjonujący i efektowny od piłki nożnej uprawianej na trawiastych boiskach. Wymienność pozycji, szybkie tempo i świetne wyszkolenie techniczne to tylko niektóre z atrybutów, które prezentują w Poznaniu zawodnicy z całej Europy.

Dobrym przykładem było tutaj spotkanie 1/8 finału pomiędzy Uniwersytetem Ekonomicznym w Poznaniu a francuskim Uniwersytetem z Evry. Mimo końcowego wysokiego zwycięstwa Francuzów 6:0, byliśmy świadkami stojącego na wysokim poziomie meczu. Na parkiecie było dużo walki i skrajnych emocji, jednak obie drużyny zachowywały zasady fair play, a po meczu nie było problemów z podziękowaniem sobie za grę. Wynik nie do końca był sprawiedliwy i drużyna z Poznania nie zasłużyła na tak wysoka porażkę. Przy stanie 2:0 poznaniacy trafili w poprzeczkę i byli w stanie nawiązać równorzędną walkę z rywalem.

Trybuny były wypełnione, a widownia angażowała się w wydarzenia na boisku. Spotkanie obserwowali nie tylko znajomi zawodników i ich rodziny, ale także postronni kibice, których na halę AWF zaprowadziła ciekawość.

Poziom turnieju wzbudza zainteresowanie również profesjonalnych klubów futsalowych, które na tego typu imprezach szukają potencjalnych wzmocnień. - Dostaję dużo telefonów z prośbami od klubów, szczególnie polskich, o podanie nazwisk ciekawszych zawodników. Dlatego można uznać te zawody za okazję do przeskoku do profesjonalnego futsalu na poziomie ligowym i reprezentacyjnym - opowiada Kuś.

Finałowe mecze Akademickich Mistrzostw Europy zostaną rozegrane w weekend. W sobotę rywalizację kończą kobiety, które walczą o tytuł mistrzowski systemem ligowym. W niedzielę o godzinie 18 w hali poznańskiej Politechniki swój finał rozegrają mężczyźni.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.