Śląsk - Termalica. Kamil Biliński: Czekałem na tą bramkę i była mi ona potrzebna

Piłkarze Śląska Wrocław pokonali Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 2:0 i pierwszy raz w tym sezonie ligowym cieszyli się z kompletu punktów. Bramki dla wrocławian strzelili Kamil Biliński i Flavio Paixao.

Po premierowej wygranej powiedzieli:

Adam Kokoszka, obrońca Śląska:

- Zarówno my, jak i Termalica potrzebowaliśmy punktów po dwóch meczach. Staraliśmy się szybko wyjść na prowadzenie, strzelić bramkę i potem kontrolować przebieg spotkania. To się udało jeszcze przed przerwą, a potem zdobyliśmy drugą, a mogliśmy i trzecią bramkę. Przed sezonem mieliśmy mało sparingów, dlatego ciągle zgrywamy się z Piotrkiem Celebanem. Z każdym kolejnym meczem się "docieramy".

Mariusz Pawełek, bramkarz Śląska:

- Staraliśmy się od kontrolować to spotkanie od pierwszej minuty. Może na początku było trochę niedokładności, ale wygraliśmy zasłużenie. Ten wynik mógł być wyższy, chociaż nie bądźmy pazerni. Przez temperaturę cały czas byłem rozgrzany, ale oczywiście wolałbym, kiedy jest coś się dzieje, staramy się grać od tyłu, gramy z obrońcami, nogami, więc cały czas jest coś do roboty. Na pewno nie stoję bezczynnie i biernie.

Kamil Biliński, napastnik Śląska:

- Na pewno to bardzo pozytywne uczucie, właśnie na tę bramkę czekałem i była mi ona potrzebna. Bardzo ciężko pracowałem na treningach w minionym tygodniu, by zagrać w podstawowej jedenastce, trener dał mi szansę i mam nadzieję, że odwdzięczyłem się pozytywnym występem. Sam mecz był trudny, na szczęście bramka do przerwy dała nam dużo spokoju i energii na drugą połowę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA