Nowy piłkarz Zawiszy: Liga będzie trudna

Krzysztof Nykiel jest jednym z piłkarzy, którzy latem dołączyli do bydgoskiej drużyny. Były zawodnik Cracovii ma być jednym z filarów defensywy Zawiszy.

Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz

Waldemar Wojtkowiak: Długo zastanawiał się pan nad ofertą z Bydgoszczy?

Krzysztof Nykiel: Wręcz przeciwnie. Dyrektor Łukasz Skrzyński zadzwonił po sezonie z propozycją. Jeszcze przed urlopami. Szybko doszliśmy do porozumienia.

Cztery ostatnie sezony spędził pan w Cracovii. Nie było możliwości pozostania pod Wawelem?

- Trener Jacek Zieliński poinformował mnie, że kontrakt ze mną nie będzie przedłużony. Trzeba było to wziąć na klatę i szukać sobie nowego klubu.

Propozycja była tylko z Zawiszy?

- Nie było ofert z innych klubów. Może to wina tego, że nie mam menedżera? Z nim jest łatwiej. A ja zawsze działałem sam. Poza tym szybko wiedziałem, że przejdę do Zawiszy więc nie było sensu rozmawiać z innymi.

Wraca pan do I ligi, ale presja w Bydgoszczy jest spora.

- Mam tego świadomość. I liga jest bardzo trudna. To trzeba sobie jasno powiedzieć. Kilka zespołów będzie chciało nam urwać punkty, szczególnie na własnym boisku. Ale musimy sobie z tym poradzić.

Rywalizacja będzie też spora o miejsce na boisku.

- Oczywiście, ale to nic nowego. Jest prawej stronie obrony jest Damian Ciechanowski. Sprawdzany był Jakub Smektała. Ale ja też mogę grać na lewej stronie. Tak było w sparingach dopóki nie dołączył do nas Blażo Igumanović.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.