Lech Poznań - FC Basel 1:3. Maciej Skorża: Jestem wściekły i rozczarowany

- Uważam, że przez długi czas całkiem dobrze radziliśmy sobie ze Szwajcarami, ale przełomowym momentem było nasze osłabienie. Od tej chwili nie potrafiliśmy panować na boisku - powiedział trener Lecha Poznań Maciej Skorża po porażce z FC Basel 1:3 w pierwszym meczu III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów.

Szkoleniowiec mistrzów Polski nie krył rozczarowania po spotkaniu. - Jak się popełnia proste błędy, to, niestety, się za to płaci. Dzisiaj FC Basel nam pokazało, jak się gra skutecznie w Europie. Czuję ogromny niedosyt, bo ten wynik jest za wysoki i nie do końca odzwierciedla to, jak ten mecz powinien się dla nas ułożyć. To dla nas niewątpliwie lekcja, jak klasowa drużyna potrafi z zimną krwią wykorzystywać indywidualne błędy. Jestem bardzo rozczarowany i zły na to, co się wydarzyło, bo ten mecz powinien mieć zupełnie inny przebieg - przyznał Skorża.

W wyjściowym składzie "Kolejorza" zagrał Karol Linetty, choć jego występ do ostatnich minut był niepewny. Po meczu właśnie reprezentanta Polski najbardziej chwalił trener FC Basel. - Po wczorajszym treningu odbyliśmy naradę ze sztabem medycznym, gdzie stwierdzono, że Karol jest w stu procentach gotowy do gry. I zagrał bardzo dobry mecz - uważa Skorża.

Lech Poznań po raz kolejny stracił gola ze stałego fragmentu gry. - Faktycznie, dużo bramek tracimy po stałych fragmentach gry. Ale dzisiaj to był zupełnie inny błąd, nie zabrakło krycia, tylko przecięcia piłki przez zawodnika, który odpowiada za pierwszą strefę. Jesienią zeszłego sezonu przeszliśmy na krycie strefą, bo właśnie traciliśmy dużo bramek, kryjąc każdy swego. Nadal musimy nad tym pracować - wyjaśnia trener Lecha.

Maciej Skorża uważa, że mimo porażki jego zespołu kwestia awansu do fazy play-off Ligi Mistrzów nie jest jeszcze rozstrzygnięta. - Na pewno jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, ale zamierzamy walczyć do końca - zapewnia.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA