Budowlani nie zagrają w barażach o ekstraligę

Rugbiści lubelskich Budowlanych nie zagrają w ekstralidze, choć taka możliwość istniała, ale pod warunkiem że pokonaliby w barażu Posnanię Poznań. - Z różnych przyczyn nie zdecydowaliśmy się na grę w barażu - przyznaje Sebastian Berestek, trener lublinian.

Chodzi o to, że z rozgrywek ekstraligi wycofała się Juvenia Kraków. Wobec tego zdegradowana Posnania dostała szansę uratowania ligowego bytu poprzez rozegranie barażu z Budowlanymi, którzy zajęli drugie miejsce w I lidze. Awansowała stołeczna Skra. Lublinianie nie skorzystali jednak z tej oferty i poznaniacy nadal będą występowali w elicie polskiego rugby.

- Decyzję o tym, że nie przystąpimy do barażu, podjął zarząd klubu po konsultacji z zawodnikami. Złożyło się na to kilka przyczyn. Po pierwsze propozycja przyszła trochę za późno, bo gdyby to było wcześniej, ewentualnie wzięlibyśmy ją pod uwagę. Na dodatek nie wiadomo, kiedy te spotkania miałyby zostać rozegrane, bo nie ma jeszcze terminarza. Ponadto zakładaliśmy występy w I lidze i nasz budżet pozwala na grę w tej klasie. Ewentualny awans sprawiłby, że drużynę trzeba by wzmocnić, na co też potrzebne są środki. Poza tym w zespole są studenci, którzy odbywają w wakacje praktyki, względnie na krótko wyjeżdżają na wypoczynek i nie wiadomo, czy przed rozpoczęciem rozgrywek udałoby się nam zebrać optymalny skład - wyjaśnia Sebastian Berestek. I dodaje: - Chcemy wrócić do ekstraligi, ale w sposób sportowy i będziemy o to walczyli w nadchodzącym sezonie.

Krótkie wakacje

Przygotowania do rozgrywek lublinianie rozpoczną 3 sierpnia 2015 roku. - W tym roku letnia przerwa była wyjątkowo krótka, bo sezon zakończyliśmy przed dwoma tygodniami mistrzostwami Polski w rugby 7 - mówi trener Budowlanych. - Nie przewidujemy żadnego zgrupowania. Będziemy trenowali u siebie, czyli na stadionie przy ul. Krasińskiego. Co zaś się tyczy spraw kadrowych, to do zespołu wraca po odcierpieniu kary dyskwalifikacji Bartłomiej Jasiński. Chcemy dokooptować także 3-4 zdolnych juniorów. Natomiast szuka sobie klubu na Wyspach Brytyjskich nasz reprezentant Polski Stanisław Powała-Niedźwiecki. Jak już wcześniej mówiłem, nie ma jeszcze terminarza, co sprawia, że ciężko jest precyzyjnie zaplanować przygotowania, a także ustalić terminy gier kontrolnych, jak i samych sparingpartnerów. Jakoś jednak musimy sobie poradzić - kończy Sebastian Berestek.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Copyright © Agora SA