Czy Julien Tadrowski wróci do Pogoni Szczecin?

22-letni obrońca przychodził do Pogoni wiosną 2013 r. jako jeden z lepszych defensorów w I lidze piłkarskiej. Od tamtej pory jego kariera nie rozwija się tak, jak by sam chciał.

Wiosną 2013 r. zagrał w dwóch meczach Pogoni w ekstraklasie. Jeden za kadencji Artura Skowronka (Pogoń przegrała z Wisłą w Krakowie 0:2), drugi już pod opieką Dariusza Wdowczyka (0:2 z Lechem). W obu nie grał najgorzej, ale Wdowczyk już nie dał mu szans.

Latem 2013 r. został wypożyczony do pierwszoligowego Górnika Łęczna razem z Łukaszem Zwolińskim. Obaj sporo grali - Tadrowski w 22 meczach - przyczynili się do awansu górników do ekstraklasy. Po roku Tadrowski na chwilę wrócił do Pogoni, ale w zasadzie tylko po informację, że ponownie może sobie szukać klubu.

Jesienią 2014 r. był wypożyczony do Dolcanu Ząbki (9 występów), a wiosną 2015 r. do Widzewa Łódź (tylko 1 mecz, zakończony czerwoną kartką).

Piłkarz nie tylko ma problem z uzyskaniem zaufania kolejnych trenerów, ale i ma kłopoty zdrowotne. W Widzewie więcej się leczył, niż trenował i grał.

Teraz przebywa w Szczecinie, pod okiem Dariusza Dalke (fizjoterapeuta Pogoni) przechodzi rehabilitację. - Ma trochę kłopotów, więc chcemy mu pomóc. Wciąż jest piłkarzem Pogoni - mówi Dalke.

Co dalej z Tadrowskim, który piłkarską karierę rozpoczynał we Francji?

- Jesteśmy dopiero umówieni na rozmowę. Na razie nie jest gotowy do treningów - mówił podczas piątkowej konferencji prasowej Czesław Michniewicz. - Pamiętam Juliena z występów w Arce Gdynia, później widziałem go w Łęcznej. Uważam, że potencjał ma duży, ale ostatnio mało szczęścia, dużo nie grał. Porozmawiamy, zobaczymy, jakie będzie miał plany. Nie mam teraz nic przeciwko, by się pokazał w naszej drużynie, ale miejsce w kadrze musiałby wywalczyć poprzez występy w zespole naszych rezerw.

Copyright © Agora SA