Żużlowiec Falubazu palił marihuanę i wpadł. Drużyna straci punkt

Aleksandr Łoktajew, żużlowiec SPAR Falubazu Zielona Góra, został przyłapany na dopingu. Młody zawodnik zostanie zawieszony, a zielonogórska drużyna straci zdobyty punkt.

Plotki o wpadce Łoktajewa krążyły w żużlowym światku już od tygodnia. Gdy po środowym meczu w Rzeszowie reporter Radia Zachód zapytał o potwierdzenie lub zdementowanie Jacka Frątczaka, dyrektora sportowego SPAR Falubazu, ten odpowiedział: - Pierwsze słyszę!

Ale dziś szefostwo zielonogórskiego klubu już coś usłyszało...

Dowhan, który sprawuje nieformalną, choć faktyczną władzę w zielonogórskim klubie, mógł się wściec, bo jeszcze nie skończyła się kara zawieszenia dla Patryka Dudka, innego młodego zawodnika SPAR Falubazu przyłapanego na dopingu.

Łoktajew wpadł w niedzielę 28 czerwca w trakcie kontroli antydopingowej po meczu SPAR Falubazu z KS Toruń. Zielonogórzanie przegrali to spotkanie 43:46, lecz zdobyli punkt bonusowy za lepszy bilans z dwumeczu. Wpadka Łoktajewa oznacza, że zielonogórski zespół straci ów bonus wraz z odjęciem 4 pkt wywalczonych na torze przez 21-letniego żużlowca z Ukrainy.

Zielonogórski klub w oficjalnym komunikacje potwierdza wpadkę Saszy Łoktajewa, w jego organizmie wykryto substancję THC: "W związku z wykryciem zabronionej substancji w organizmie Aleksandra Łoktajewa, czekamy obecnie na wyjaśnienia zawodnika. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że jest to wstępna ocena pozytywnych wyników badań, które zostały przeprowadzone po meczu z KS Toruń. O sprawie będziemy informować na bieżąco".

W Falubazie o Saszy Łoktajewie po raz pierwszy usłyszeliśmy w sezonie 2009, już wtedy mówiło się o nim, że to talent na miarę innego Rosjanina Emila Sajfutdinowa, który w ekspresowym tempie wdarł się do światowej czołówki. 15-letniego młodziana w żużlowym świecie wypatrzył trener Falubazu Piotr Żyto. - Mam paru informatorów w Szwecji, to oni mi polecili tego zawodnika - mówił ówczesny szkoleniowiec zielonogórskiego ekstraligowca. - Przekazali mi, że profesjonalnie podchodzi do żużla, a na torze wiedzie mu się coraz lepiej. Nie zaszkodzi go wypróbować.

Prezes Falubazu Robert Dowhan zaproponował rosyjskiemu żużlowcowi zawarcie pięcioletniego kontraktu. Ten zgodził się.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.