BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
- Wygrało doświadczenie. Widać, że Omonia ma bardzo doświadczonych zawodników. Nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji w pierwszym meczu w Białymstoku [0:0 - red.]. Wiedzieliśmy, że tutaj w początkowych minutach będzie bardzo ciężko, bo mam młody zespół. Popełniliśmy prosty błąd przy stracie bramki. Do końca próbowaliśmy jednak powalczyć o bramkę dającą awans - mówił Probierz po czwartkowym pojedynku ( przeczytaj relację) .
- Tak młodemu zespołowi, jaki mamy, trudno jest się przeciwstawić i przez to w ważnych momentach brakuje kluczowego podania. 90 procent zawodników, jakich ma Omonia, regularnie co roku gra w pucharach. U mnie niektórzy zawodnicy jeszcze kilka miesięcy temu grali w II lidze. Żałuję bardzo, że nie udało się wykorzystać żadnego stałego fragmentu gry, bo na to liczyliśmy. Musimy przełknąć tę porażkę, dla nas to drogowskaz, żeby za rok znów grać w pucharach - dodał.
- Generalnie Omonii będę kibicował w meczu z Broendby. Wszystkim prócz pajaca w niebieskiej koszuli. Trzeba wiedzieć, że po meczu trzeba podać rękę. To jest sport. Gratuluję trenerowi Omonii. W Polsce dostał ode mnie prezent. Mam nadzieję, że teraz będzie mógł go smakować. My przegrywać potrafimy, bo w piłce to się zdarza, ale cieszyć się jak pajac też można - zakończył trener Jagiellonii.
Więcej na www.jagiellonia.pl .
źródło: Okazje.info