Trener Piotr Stokowiec po stracie środkowego pomocnika Aleksandra Kwieka ustawił zespół na grę z dwoma napastnikami i tak rozpoczął mecz z Podbeskidziem. Z zapowiadanej przez niego efektownej gry niewiele jednak do przerwy wychodziło.
W dodatku już w drugiej minucie Aleksandar Todorowski do spółki z Konradem Forencem podarowali gościom gola. Zbyt lekko do bramkarza gospodarzy podawał Todorowski, a Forenca uprzedził Robert Demjan i było 1:0 dla gości.
Zagłębiu wyraźnie brakowało jednego piłkarza w środku pola i choć lubinianie dłużej byli przy piłce, to mieli ogromne problemy z dostarczeniem jej do napastników. Nie wychodziło środkiem, słabo wyglądały skrzydła. Tymczasem goście powinni zdobyć przed przerwą jeszcze dwa gole. Okazje zmarnowali Możdżeń i Chmiel. Lubinianie mogliby z kolei wyrównać, gdyby celniej główkował Krzysztof Piątek i Michal Papadopulos.
W drugiej połowie lubinianie rzucili się do ofensywy i zdominowali rywali. Jeszcze lepiej gra Zagłębia wyglądała, gdy na boisku pojawił się Jan Vlasko. Lubinianie oblegali pole karne Podbeskidzia. Seryjnie wykonywali rzuty rożne i wolne. Po jednym z nich został w ataku Maciej Dąbrowski - przedzierał się w polu karnym i został sfaulowany przez obydwu stoperów rywali. Karnego pewnie wykorzystał Papodopulos.
Zagłębie uratowało punkt i przerwało pasmo porażek na inaugurację rozgrywek w ekstraklasie, które trwało od 2009 roku. Trener Piotr Stokowiec ma jednak sporo do przemyślenia. Gra na dwóch napastników zupełnie nie wychodziła, bo w zasadzie nie trafiała do nich piłka. Kibice Miedziowych mogą z nadzieją patrzeć na Jana Vlasko, bo choć był na boisku ledwie nieco ponad pół godziny - był jednym z najlepszych graczy gospodarzy.
Bramki: 0:1 Demjan (2), 1:1 Papadopulos (85, z karnego)
Zagłębie: Forenc - Todorovski, Guldan Ż, Dąbrowsk Ż, Cotra- Woźniak (81. Błąd), Bonecki, Tosik, Janus (56. Vlasko) - Papadopulos Ż, K.Piątek (66. Janoszka).
Podbeskidzie: Kaczmarek- Jaroch, Kolcak, Nowak, Mójta - Sloboda (68. Deja), Kato, Sokołowski Ż, Możdżeń (85. Kołodziej), Chmiel - Demjan (80. Szczepaniak)
Sędziował Piotr Lasyk z Bytomia. Widzów 4835.