Wrocław Trophy: Futbol pełen emocji

Piękne bramki, efektowne bramkarskie parady, radość po zwycięstwach i łzy po porażkach - za nami 3. kolejna edycja turnieju piłkarskiego Wrocław Trophy.

Ostatnie minuty spotkania w kategorii U-10 pomiędzy KS-em Fortuna Głogówek i czeskim TJ Sokol Hostalkova. Młodziutki napastnik polskiej drużyny jest sam na sam z bramkarzem: strzela, ale piłka o dobry metr mija bramkę. Dziesięciolatek łapie się za głowę, a po chwili załamany schodzi z boiska, przecierając łzy z policzków. Pocieszają go trenerzy i koledzy z drużyny.

To tylko jedna z wielu emocjonalnych sytuacji, do których dochodziło podczas 3. edycji Wrocław Trophy. Emocji nie brakowało też na boisku nr 8 na kompleksie AWF. Piłkarze LKS-u Atom U-17 grają z czeskim TJ Sokol Kostany. Do końca spotkania pozostały dwie-trzy minuty. Jest remis 2:2, ale ostatnie fragmenty gry lepiej wyglądają w wykonaniu Czechów. Szkoleniowiec LKS-u pokrzykuje do obrońców, by ci zwrócili uwagę na rosłego napastnika rywali.

- Trenerze, ale on jest wielki jak Ibra. Nie da się go przepchnąć - odpowiada mu jeden z zawodników, porównując rywala do gwiazdy PSG Zlatana Ibrahimovicia. Posturą faktycznie przypomina Szweda, ale swoją grę opiera głównie na sile. Czeski Zlatan nie okazał się taki straszny. Jeden z obrońców uprzedził przeciwnika i zostało 2:2.

Do stolicy Dolnego Śląska przyjechało ponad 200 drużyn z 18 państw, w tym 33 drużyny z Czech. Ciekawie było na meczach dziesięciolatków z TJ Sokol Hostalkova. Głównie za sprawą rodziców, którzy przybyli dopingować swoje dzieci. Jedni krzyczeli, gdy przy piłce było akurat ich dziecko, inni głośno komentowali, co dzieje się na boisku niemal cały mecz. Tata jednego z zawodników tak bardzo przejął się boiskowymi poczynaniami syna, że postanowił śledzić mecz, wspomagając się piwem. Co jakiś czas krzyczał tylko: "Vyborne!", czyli świetnie.

- To pierwsza wizyta we Wrocławiu. Przyjechałam z synem. Obiecałam mu, że nie będę głośno dopingować, ale są tak wielkie emocje, że nie potrafię się opanować - mówiła jedna z matek czeskiej drużyny.

Spokoju poza młodymi zawodnikami życzyłby sobie pewnie też trener czeskiej drużyny, który chcąc przekazać instrukcje młodym zawodnikom, musiał przebijać się przez głośną grupę rodziców. Przy kolejnej straconej bramce przez jego drużynę odpuścił, wyciągnął aparat fotograficzny i zaczął robić zdjęcia.

Czesi przegrali z KS-em Fortuna Głogówek 1:5.

- Bardzo nam się podoba turniej w Polsce. W grupie są zespoły z Polski, Belgii i Czech. Możemy sprawdzić umiejętności na tle zawodników z innych krajów. To świetne doświadczenie. Nie wiem, czy Wrocław to piękne miasto, bo wszyscy przez trzy dni żyjemy futbolem. Po to tu jesteśmy - mówił Adam, zawodnik słowackiej drużyny FK Spartak Banovce nad Bebravou rywalizującej w kategorii U-17.

Poza kompleksem sportowym AWF przy Stadionie Olimpijskim mecze rozgrywano też w Łanach. Wyniki meczów na wroclaw-trophy.pl.

Partner - materiał Piłka Nożna Arsenal Londyn SI... Nike Performance NEYMAR PRESTIGE... Nike Performance FC BARCELONA...

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.