Wisła Kraków zapłaci byłemu bramkarzowi 2,5 mln zł?

Milan Jovanić, eksbramkarz Wisły Kraków domaga się od klubu zaległych pensji. - FIFA jeszcze w tym roku wyda werdykt w tej sprawie - mówi jego prawnik.

Jovanić to kolejny, po Cwetanie Genkowie, były piłkarz krakowskiego zespołu, który poszedł z Wisłą na drogę sądową. Bułgar w zeszłym roku wygrał w Izbie ds. Rozstrzygania Sporów w FIFA proces z krakowskim klubem o zapłatę zaległego wynagrodzenia. Napastnik zerwał z klubem kontrakt dwa lata temu, gdy przez trzy miesiące nie dostawał pieniędzy. Krakowianie mają zapłacić piłkarzowi ok. 2 mln zł.

Wisła odwołała się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie, ale wyroku wciąż nie ma.

"Przegląd Sportowy" informuje, że podobną drogą poszedł niedawno Jovanić. Serbski bramkarz przyszedł do Wisły w 2010 roku, przez dwa lata wystąpił tylko sześć razy. Podpisał pięcioletni kontrakt, który rozwiązał w grudniu 2012 roku z powodu zaległości finansowych. Pół roku później podpisał kontrakt ze Spartakiem Subotica i teraz domaga się od Wisły zaległych pieniędzy.

Chodzi o utracone zarobki. W nowym klubie zarabia mniej niż w Wiśle i teraz krakowski klub ma wypłacić różnicę między zarobkami. - Zgodnie z przepisami zawodnikowi w takiej sytuacji należy się odszkodowanie za równowartość utraconych pieniędzy. Czyli jeśli piłkarz zarabia tysiąc euro miesięcznie, kontrakt zostanie rozwiązany z winy pracodawcy, a on potem znajdzie pracę za 600 euro miesięcznie, to klub ma mu zapłacić 400 euro za każdy miesiąc obowiązywania umowy - mówi Mirko Poledica, prawnik piłkarza.

Łącznie odszkodowanie Wisły wobec Jovanicia może wynieść 2,5 mln zł.

- Jeszcze w tym roku FIFA wyda werdykt w tej sprawie - dodaje.

Wisła nie komentuje sprawy do momentu ogłoszenia orzeczenia sądu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.