Działacze Sparty ostrożnie o startach w Częstochowie. Liga Juniorów próbą generalną

Podczas rozegranej w Częstochowie inauguracyjnej rundy Ligi Juniorów na stadionie spotkać można było działaczy Sparty Wrocław. Patrzyli na stadion oraz przebieg zawodów pod kątem organizacji spotkań w fazie play-off. Chociaż oficjalnie nie chcą wypowiadać się na ten temat.

Jak już informowaliśmy, kilkanaście tygodni temu pomiędzy Spartą Wrocław a Częstochową podpisana została umowa, na mocy której pozbawieni rodzimego obiektu wrocławianie będą korzystali w przypadku awansu do finałowej czwórki rozgrywek ekstraligi ze stadionu Włókniarza. Podczas inauguracyjnej rundy Ligi Juniorów na trybunach i w parku maszyn spotkać można było działaczy Sparty z Andrzejem Rusko na czele, którym towarzyszyli między innymi były żużlowiec Włókniarza, a obecnie trener kadry narodowej Marek Cieślak oraz Ireneusz Winiarski .

- Z zespołem z Wrocławia od dawna mamy dobre kontakty - mówi dla czestochowa.sport.pl prezes Włókniarza Michał Świącik . - W ostatnim czasie relacje te wzmacnia osoba Ireneusza Winiarskiego , który robi wiele dobrego dla całego środowiska żużlowego. Chciałbym w tym miejscu podziękować mu za wstawiennictwo w tej ważnej dla nas sprawie. Na trenera Marka Cieślaka również zawsze możemy liczyć.

To właśnie Ireneusz Winiarski w znacznym stopniu przyczynił się do tego, że częstochowscy kibice będą mieli szansę oglądania najlepszych żużlowców polskiej ligi. Warto wspomnieć, że droga wrocławian do Częstochowy była długa. Wiodła między innymi przez Ostrów, gdzie Sparta była już jedną nogą.

Podpisanie umowy to jednak zaledwie połowa sukcesu. Teraz należy stanąć na wysokości zadania i zorganizować zawody na najwyższym poziomie. Jak się okazuje, to działacze z Wrocławia będą musieli zająć się przygotowywaniem zawodów: - Speedway Ekstraliga jako podmiot zarządzający rozgrywkami rozmawia wyłącznie z klubami startującymi w zawodach pod jej egidą - tłumaczy Świącik . - Oznacza to, że Sparta musi pilnować wszelkich spraw organizacyjnych. My jednak, jako Włókniarz, na pewno pomożemy jej przy każdym pojawiającym się problemie.

Środowe zawody Ligi Juniorów były generalną próbą dla włodarzy Włókniarza. Działacze z Wrocławia wolą zachowywać spokój i nie chcą wypowiadać się oficjalnie na temat startów w Częstochowie, a także wyciąganych z obserwacji wniosków. - To jest żużel i wszystko może się zdarzyć - mówią nieoficjalnie. - Umowa jest podpisana, ale do play-offów jeszcze daleko. Nie ma potrzeby dzielenia skóry na niedźwiedziu. Trzeba poczekać, aż w rundzie finałowej się znajdziemy.

Po dziewięciu rozegranych dotychczas spotkaniach Betard Sparta Wrocław traci zaledwie jeden punkt do liderującej drużyny Fogo Unii Leszno i ma aż cztery "oczka" przewagi nad zespołem z Torunia. Co prawda ekipę prowadzoną przez Piotra Barona czeka seria spotkań wyjazdowych, w tym te najtrudniejsze - w Lesznie, Gorzowie i Zielonej Górze, jednak dobre wyniki uzyskane na własnym obiekcie sprawiają, że oprócz punktów za ewentualne zwycięstwa wrocławianie dopiszą na pewno do swojego dorobku kilka "oczek" bonusowych. Wiele zatem wskazuje na to, że wrocławianie we wrześniu przy Olsztyńskiej jednak rozpoczną walkę o medale mistrzostw Polski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.