Stara Flota Świnoujście zostanie zlikwidowana. Bez kar dla działaczy

Sąd gospodarczy w Szczecinie ogłosił upadłość likwidacyjną Floty Świnoujście. Klub funkcjonował 58 lat.

Ratunku dla Floty nie było od przynajmniej roku, a gdy pięć kolejek przed końcem sezonu 2014/15 działacze klubu podjęli decyzję o wycofaniu zespołu z rozgrywek I ligi piłkarskiej, było jasne, że zadłużona Flota zostanie zlikwidowana. Sąd gospodarczy ogłosił upadłość likwidacyjną przed kilkoma dniami.

- Sąd wskaże teraz likwidatora stowarzyszenia Flota, który zabezpieczy wszystkie dokumenty oraz przeprowadzi inwentaryzację. Zabezpieczy też majątek stały, który był zawsze mizerny - tłumaczy Edward Rozwałka, prawnik i były prezes świnoujskiego klubu.

Flotę utrzymywało głównie miasto. Problemy finansowe zaczęły rosnąć, gdy zespół grał w I lidze i nie mógł znaleźć sponsora strategicznego. Gdy w te poszukiwania zaangażowały się władze Świnoujścia, a klub nie doszedł do porozumienia z zainteresowanymi - miasto zakręciło finansowy kurek. Szybko okazało się, że Flota ma ponad milion złotych długów. Ratunkiem miały być wybory nowych władz klubu.

- Dzień przed wyborami nowych władz podjęta została decyzja o zgłoszeniu do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości. Nasz krok miał na celu zabezpieczenie nas przed prawną odpowiedzialnością. Nowy zarząd nie wycofał naszego wniosku, a przyłączył się do niego - mówi Edward Rozwałka.

W ostatnim sezonie Flota toczyła jesienią i wiosną burzliwe negocjacje z biznesmenem z Wrocławia Jerzym Woźniakiem. Zimą była sponsorowana przez grupę kapitałową z Izraela. Ale światełko w tunelu pojawiało się tylko na krótko. W końcu drużynę wycofano z ligi i czekano na wyrok sądu.

- Sytuacja jest taka, że wierzyciele zostali pozbawieni szans dochodzenia roszczeń - przyznaje Edward Rozwałka, który przez kilka lat prezesował Flocie i to głównie za jego kadencji, podczas występów drużyny w I lidze, narosło zadłużenie. - Działacze też stracili, bo pożyczali swoje pieniądze do klubu. Ale mocniej mi ciąży fakt, że roszczenia piłkarzy czy trenerów z ostatnich dwóch sezonów pozostaną nieuregulowane.

Likwidacja starej Floty to nie koniec piłki nożnej w Świnoujściu. Zawiązany został już Morski Klub Sportowy Flota, który rozpocznie występy od A klasy. Prezesem został Leszek Zakrzewski, związany z Flotą od wieku juniora. Trenerem zespołu będzie Tomasz Błotny (ostatnio opiekun juniorów), a w składzie zagrają m.in. Grzegorz Skwara, Damian Staniszewski, Przemysław Rygielski czy Michał Protasewicz - byli piłkarze pierwszoligowej Floty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.