GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec. Wojciech Kędziora jednak nie dla GKS-u?

Romuald Szukiełowicz, trener Zagłębia Sosnowiec, wskazywał, że obrona nie jest mocnym punktem pierwszoligowca, i to się potwierdziło w meczu z GKS Tychy.

Chcesz współtworzyć nasz portal? Polub nas na Fejsie >>

Szukiełowicz próbował tego lata gry z trzema stoperami, ale w meczu z GKS-em postawił na tradycyjną - dla Zagłębia - taktykę: 4-5-1. Średnio to wyszło, bowiem drużyna ze Stadionu Ludowego straciła aż trzy gole. W drużynie drugoligowca z Tychów zabrakło pozyskanego już Tomasza Górkiewicza (ostatnio Podbeskidzie). Oddala się natomiast transfer Wojciecha Kędziory (Piast Gliwice), który próbuje swoich sił w Termalice Bruk-Bet Nieciecza.

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 3:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Szczęsny (7.), 2:0 Radzewicz (53.), 2:1 Fonfara (75. - rzut karny), 3:1 Zganiacz (85. - rzut karny), 3:2 Witkowski (87.)

GKS: Florek (76. Krzczuk) - Grzybek (82. Łęszczak), Boczek (71. Boczek), Tanżyna (46. Wawrzyński), Mączyński (82. Grzybek) - Szczęsny (65. Błanik), Glanowski (71. Zganiacz), Bukowiec (65. Dymowski), Grzeszczyk (66. Duda), Radzewicz (73. Nieśmiałowski) - Wodecki (65. Wolny).

Zagłębie: Gąsiński (30. Kujawa, 60. Fabisiak) - Sierczyński (46. Sołowiej), Budek (46. Markowski), Witkowski, Ninković (46. Zaradny) - Ryndak (46. Pribula), Szatan (46. Margol), Matusiak (46. Fonfara), Dudek (46. Mizgała), Tylec - Tumicz (46. Mularczyk).

Więcej o:
Copyright © Agora SA