Euro 2016. Mecz Hiszpania Turcja. [Gdzie obejrzeć? Na którym kanale w TV? Stream w Internecie LIVE]

Mecz Hiszpania - Turcja w piątek 17.06 o 21:00. Transmisja TV Polsacie, a także w Polsat Sport 2. Relacja na żywo na Sport.pl i aplikacji Sport.pl Live. Stream online dostępny na stronie Ipla.TV.

Zwycięski gol Gerarda Pique w meczu z Czechami rozpętał w Hiszpanii debatę o patriotyzmie. W piątek o godz. 21. obrońcy trofeum grają z Turcją.

Czy jest na świecie druga taka para stoperów? Zapewne nie. Gerard Piqué i Sergio Ramos grają razem w reprezentacji Hiszpanii już ósmy rok, ale dopiero teraz zwalają mur, który ich dzielił. Po zwycięskiej bramce z Czechami obrońca Barcelony zamieścił na Twitterze zdjęcie, jak cieszy się z Ramosem, podpisując je słowami: "Przypuszczam, że nie trzeba nic mówić, jesteśmy wspaniałą drużyną, to wielki dzień dla wszystkich". Ramos odpowiedział: "Wielki zespół". Po czym obaj zaczęli obserwować się na Twitterze. To był publiczny akt zawarcia pokoju - między dwoma środkowymi obrońcami tej samej drużyny i dwoma symbolami Hiszpanii. Różnych Hiszpanii.

Piqué czasem wypowiadał się jak separatysta, czyli zwolennik odłączenia się Katalonii. Nigdy nie stronił od słownych utarczek z kibicami i piłkarzami Realu Madryt. Ramos to z kolei kapitan "Królewskich", jeden z ich największych symboli. Różnice między tą dwójką pulsowały raz w rytmie sporu, raz konfliktu. Podgrzewane przez rzesze fanów obu wielkich klubów, a nawet zwolenników dwóch sprzecznych koncepcji przyszłości kraju. Wiadomo, jak futbol jest dziś nośny.

Kiedy rok temu Barca świętowała zdobycie potrójnej korony, Piqué publicznie zaśmiał się z pobitego Realu. Wielu fanów hiszpańskich miało go powyżej uszu. Zaczął być wygwizdywany wszędzie tam, gdzie grał, nawet z La Roja. Jego pierwszym obrońcą był Vicente del Bosque, który powtarzał w każdym publicznym wystąpieniu, że "każdy, kto gwiżdże na Piqué, gwiżdże na Hiszpanię". Urodzony w Salamance selekcjoner to jeden z symboli Realu. Stołeczny klub zrobił z niego dobrego piłkarza i trenera. Ale odkąd stanął na czele reprezentacji Hiszpanii, nikt nie mógł mu zarzucić, że faworyzuje jedną ze stron. Gdy La Roja sięgała po triumf w mundialu w RPA, w finale z Holandią posłał do gry siedmiu piłkarzy Barcelony. Jeden z nich, Andres Iniesta, zdobył w dogrywce złotą bramkę.

Wielkie wspólne zwycięstwo zdawało się obalać wszystkie mury. Te natychmiast jednak odrastały, z każdym kolejnym spięciem między hiszpańskimi gigantami. A tych nie brakowało i nigdy brakować nie będzie. Rywalizacja Realu i Barcy to niekończąca się historia .

Futbol mieszał się z polityką. Katalońscy separatyści, którzy mają większość w lokalnym parlamencie, uważali Piqué za swojego człowieka. Był do tego idealny: przystojny, wygadany, świetny piłkarz, no i życiowy partner gwiazdy pop Shakiry.

Niewzruszony był tylko selekcjoner Hiszpanów murem stojący za Piqué i niemieszaniem piłki z polityką. Sprawa nie była jednoznaczna. W dzienniku "El Pais" ukazał się artykuł o patriotyzmie, definiowanym jako miłość do kraju, która nie powinna służyć jako oręż przeciw innym. Autor powołał się na autorytet poety George'a Byrona i filozofa Artura Schopenhauera, by w końcu postawić tezę, że lepszym patriotą jest kataloński koszykarz NBA Pau Gasol niż Pique. Reprezentuje Hiszpanię, ale od polityki zdecydowanie się odcina.

Dlatego gol z Czechami był Piqué tak bardzo potrzebny. Świętowała go wreszcie zjednoczona Hiszpania. Najbardziej były kapitan Iker Casillas, mimo że po dekadzie w bramce Hiszpanii został zesłany na ławkę. Iker pokazał, że dobro drużyny stawia ponad własny interes. To samo Ramos i Piqué. Media zauważyły, że na trybunach w Tuluzie była Shakira z synem stopera Barcy ubranym w koszulkę reprezentacji Hiszpanii.

Jeden z dziennikarzy madryckiej gazety "Marca" zaapelował do wszystkich tych, którzy niedawno gwizdali na Piqué, by ustawili się do niego w kolejkę z przeprosinami. Taką siłę oddziaływania ma zwycięstwo. Ciekawe, jak Hiszpanie zareagują, gdy wynik La Roja będzie gorszy? Czy to już dziś?

Obrońcy trofeum grają z Turcją, która przegrała pierwszy mecz z Chorwatami. Dla Turków to więc pojedynek ostatniej szansy. Trener Fatih Terim nie zajmował się ani Piqué, ani Ramosem, ani Casillasem. Jego interesuje wyłącznie piłka. A hiszpańskim królem piłki jest wciąż Iniesta. Po zwycięstwie nad Czechami król Filip VI zszedł do szatni stadionu w Tuluzie, by uścisnąć dłoń małego wielkiego gracza, a oficjalne konto hiszpańskiego dworu zamieściło fotografię na Twitterze. Selekcjoner Turków powiedział przed dzisiejszym meczem jedno życzenie. - Tak bym chciał, żeby Iniesta z nami nie zagrał.

Transmisja na żywo w TV z meczu Hiszpania - Turcja w Polsat. Relacja w Internecie na Sport.pl i aplikacji Sport.pl Live. Stream online dostępny na stronie Ipla.TV.

Przewidywane składy:

Hiszpania: De Gea - Juanfran, Pique, Ramos, Alba - Fabregas, Busquets, Iniesta - Silva, Morata, Nolito

Turcja: Babacan - Gonul, Topal, Balta, Erkin - Inan; Calhanoglu, Tufan, Ozyakup, Turan - Tosun

Zobacz wideo

Czy wszyscy dziennikarze oglądali ten sam mecz? Prasa po Polska - Irlandia Płn

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.