Każdej drużynie zdarzają się porażki. My musimy szybko zareagować i podnieść się po tej z Termalicą. W sobotę wyjść na boisku i pokazać coś zupełnie innego - powiedział Stanisław Czerczesow przed sobotnim spotkaniem Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze.
RELACJA NA ŻYWO Z MECZU LEGIA - GÓRNIK
- Czasem jest tak, że kontrolujesz mecz, ale nie potrafisz przycisnąć przeciwnika wystarczająco mocno, by wreszcie odmienić losy spotkania. Pressing pressingiem, ale trzeba jeszcze umieć postawić kropkę nad "i"- komentował na piątkowym briefingu przebieg meczu w Niecieczy Czerczesow.
Legia w środę przegrała z Termalicą aż 0:3. Po tej porażce utrzymała pierwsze miejsce w tabeli. Ale mecz Piasta ze Śląskiem, który miał odbyć się dzień wcześniej, został przełożony. Jeśli drużyna z Gliwic go wygra i w najbliżej kolejce poradzi sobie z Wisłą, to bez względu na wynik Legii w meczu z Górnikiem, wróci na pierwsze miejsce w tabeli.
- Każdej drużynie zdarzają się porażki. My musimy szybko zareagować i podnieść się po tej z Termalicą. W sobotę wyjść na boisku i pokazać coś zupełnie innego - przyznał Czerczesow. - A co zrobi Górnik? Trudno powiedzieć. Ja odpowiadam za Legię, której nigdy nie jest łatwo grać, bo wszyscy się na nią spinają.
Trener Legii nie chciał wypowiadać się też na temat Radosława Cierzniaka, który w piątek ma przejść badania i podpisać kontrakt z Legią. Kilka słów powiedział za to na temat Michaiła Aleksandrowa, czyli bułgarskiego skrzydłowego, który od kilku dni trenuje z jego drużyną. - Zobaczymy, ile czasu będzie potrzebował, by wejść do składu. Ale w czwartek dostałem wyniki z treningu i był jednym z wyróżniających się piłkarzy - zdradził Rosjanin.
Mecz Legia - Górnik w sobotę o 20.30. Transmisja w Canal+ Sport, relacja na żywo na Legia.sport.pl.
Czy Cristiano Ronaldo poderwał byłą żonę gwiazdy bułgarskiej piłki? Cóż za piękność! [ZDJĘCIA]
