Szachtar Donieck miał okazję spotkać się na murawie boiska w pierwszym meczu z legendarną już drużyną Bayern Monachium. O dziwo, spotkanie to nie zakończyło się spektakularną porażką Ukraińców, którzy mimo że słabym zespołem nie są to jednak daleko im do mistrzów z Niemiec. Spotkanie zakończyło się remisem, żadna z drużyn nie zdobyła bramki przeciwnika.
Robert Lewandowski i Paweł Olkowski MICHAELA REHLE/REUTERS
MICHAELA REHLE/REUTERS
Szachtar Donieck to klub piłkarski z Ukrainy. Właścicielem klubu jest ukraiński multimilioner Rinat Achmetow. Zatrudnia on chętnie do swojej drużyny zagranicznym graczy.
Drużyna z Ukrainy nie zawsze gra równie nieporadnie, co w meczu z Bayernem. W 2009 roku udało się Szachtarowi Donieck zdobyć Puchar UEFA. Wygrali wówczas z Werderem Brema 2:1. Czy w tegorocznych rozgrywkach ukraińska drużyna ma szanse sięgnąć po zwycięstwo? O wszystkim przesądzi mecz rewanżowy z Bayernem. Transmisja meczu dostępna będzie na żywo w TV TVP1 i na nSport+ oraz w Internecie jako relację live.
Franck Ribery VALENTYN OGIRENKO/REUTERS VALENTYN OGIRENKO/REUTERS
Pierwsze spotkanie niemieckiego Bayernu Monachium z ukraińską drużyną Szachtar Donieck, które miało miejsce we Lwowie 17 marca nie dostarczyło kibicom obydwu drużyn zbyt wielu emocji. Obydwie drużyny grały nierówno, zabrakło zapału i koncentracji. Mecz zakończył się remisem zero do zera.
Mecz rewanżowy rozegrany będzie 11 marca. Liczymy na większą ilość skutecznych akcji. Transmisja w TV będzie dostępna w TVP1 oraz na nSport+. Zachęcamy do śledzenia naszej relacji live online w serwisie Sport.pl.
Przepychanka w meczu Szachtar - Bayern VALENTYN OGIRENKO/REUTERS
VALENTYN OGIRENKO/REUTERS
Mecz rozegrany we Lwowie pomiędzy Bayernem Monachium a Szachtarem Donieck rozczarował kibiców niemieckiej drużyny. Ten licznie utytułowany zespół grał dosyć niemrawo i nie dostarczył żadnej akcji, która podniosłaby ciśnienie widzom. Jak na faworytów będących u bukmacherów jedną z najczęściej typowanych na zwycięzców Ligi Mistrzów drużyn, grali słabo i wydawali się być rozkojarzonymi.
Operator kamery pokazał w pewnym momencie twarz naszego polskiego zawodnika grającego w barwach Bayern Monachium, który w tym meczu większość czasu niestety spędził na ławce rezerwowych. Na twarzy Roberta Lewandowskiego wyraźnie malowało się zażenowanie i niesmak. Lewandowski wszedł na boisko na ostatnich piętnaście minut, to jednak nie wystarczyło, żeby zdążył zdobyć gola.
Już 11 marca niemiecka drużyna będzie mogła pokazać co potrafi, mierząc się z Ukraińcami w meczu rewanżowym. Relacja online będzie dostępna w serwisie Sport.pl.